Autor: Zespół Ekspertów PITD

Jak ekologia staje się towarem

Transport intermodalny przez ostatnią dekadę odbija się szerokim echem w branży TSL, jako przyszłość dla Polski i Europy. Udział kolei w ostatnich latach wzrósł, w szczególności tej intermodalnej. Jednakże nadal nie widać znaczących postępów i przejęcia znacznego wolumenu od transportu drogowego. Czy zatem transport intermodalny jest rzeczywiście przyszłością? Może doświadczamy już jego pełnego potencjału, który okazał się daleki od wstępnych prognoz?

Transport drogowy nadal tańszy niż transport intermodalny

Nieustannie branża TSL stawia czoła wyzwaniom, jakie pojawiają się na rynku. Wpierw była to pandemia, później wojna. Spadający wolumen z powodu inflacji i wysokich kosztów finansowania spowodowany został wysokimi stopami procentowymi, wpływającymi na koszty prowadzenia działalności. Taki jest aktualny obraz branży. Nie mniej, wbrew wszelkim prognozom i zapowiedziom transport intermodalny wciąż nie osiągał takiego udziału, jakiego można było się spodziewać.

Z perspektywy naszego rodzimego rynku, z pewnością kluczową rolę odgrywa transport drogowy. Jest on najczęściej wybieraną formą transportu w handlu wewnątrz Europy. Warto przypomnieć, iż około 25% wszystkich transportów międzynarodowych, realizowanych w Unii Europejskiej, dokonywanych jest przez polskie firmy. Aktualnie transport drogowy jest nie tylko szybszy, ale też i tańszy. Dzieje się tak z powodu wysokiej ceny energii elektrycznej, jakiej doświadczają przewoźnicy kolejowy od ponad roku. Dodatkowo spadająca konsumpcja i popyt na usługi transportowe prowadzą do zacieśniania konkurencji cenowej w transporcie drogowym. Jest on bardziej elastyczny i rozdrobniony względem transportu kolejowego. W dzisiejszym krajobrazie transportowym ciężko dostrzec przewagi transportu intermodalnego nad drogowym, jednakże są sytuacje, gdzie okazuje się korzystniejszy.

Transport intermodalny w cieniu wysokich cen energii

W Europie Zachodniej kolej popularniejsza niż w Polsce

Kolej jest jednak wykorzystywana do przewozu towarów. Widać to w szczególności w Europie Zachodniej. Wciąż jest to znacznie bardziej popularna forma transportu niż w Polsce. W dodatku duże korporacje już teraz przygotowują się, poprzez przemodelowanie łańcuchów dostaw, na zwiększenie udziału transportu kolejowego. Takie działanie spowodowane jest ekologią oraz czasochłonnością procesu, przy ogromnej masie towarowej przemieszczanej przez te firmy.

W Polsce widać również, iż powstają nowe połączenia, jednakże są to niestety jednostkowe sytuacje. Wszak głównym czynnikiem decyzyjności w kwestii wyboru formy transportu pozostaje cena. Dzisiaj w większości przypadków jest ona zdecydowanie korzytsniejsza po stronie transportu drogowego niż transportu intermodalnego. Jednakże powstaje pytanie, skąd chęć przemodelowania swoich łańcuchów dostaw u wielu firm? Dlaczego skłonne są też do pokrywania wyższych (chwilowo) kosztów transportu kolejowego w stosunku do jego drogowego odpowiednika. Odpowiedź jest na horyzoncie, gdyż wiele firm zdaje sobie sprawę z działań Unii Europejskiej, nakierowanych na ochronę środowiska, a przede wszystkim z idącymi za tym działaniami.

->  Litwa: podpisano memorandum dotyczące e-CMR

Ceny za emisję CO2 powinny sprzyjać transportowi intermodalnemu

Czy perspektywy rozwoju transportu intermodalnego były zatem mylne? Czy może okres najintensywniejszego jego rozwoju jest dopiero przed nami? Przede wszystkim warto spojrzeć na politykę UE i lobby środowiskowe. Od dłuższego czasu można zaobserwować rosnący koszt uprawnień do emisji CO2 (EU ETS). W przeciągu roku koszt ten wzrósł o ponad 50%. Warto pamiętać, iż koszt ten pokrywają aktualnie jedynie przedsiębiorstwa z sektora kolejowego.

Kurs uprawnień do emisji CO2 – EU ETS 1. Źródło: Trading Economics.

Patrząc na wykres widać ewidentnie tendencję wzrostową kosztów. Te przekroczyły w tym roku 100 EUR za prawo do emisji 1 tony CO2, co jest odpowiednikiem transportu drogowego na odległość około 1000 kilometrów. Parlament Europejski właśnie zatwierdził nowy system handlu uprawnieniami EU ETS. Od 2027 roku również transport drogowy, morski i lotniczy wejdą do systemu. Warto przypomnieć, iż aktualnie najbardziej ekologiczna forma transportu jakim jest transport kolejowy (w tym intermodalny) jest jedyną gałęzią, która musi pokrywać ten koszt w cenie energii elektrycznej. Rozszerzenie tego kosztu na inne formy transportu, a w szczególności na gałąź drogową, bezsprzecznie przyczyni się do rozwoju transportu intermodalnego. Właśnie stąd to zainteresowanie firm, często ogromnych korporacji, które już teraz przygotowują się na te zmiany.

Od 2027 roku handel emisjami CO2 obejmie transport drogowy

Kiedy transport drogowy zostanie objęty systemem handlu emisjami, będzie to oznaczało, iż jego koszty znacznie wzrosną. Zgodnie z pakietem legislacyjnym „Fit for 55”, promującym bardziej ekologiczną formę transportu, jaką jest kolej. Możemy zatem spodziewać się w tym czasie znacznego wzrostu kosztów transportu drogowego. Jednakże nie to jest to jedyny czynnik w najbliższych latach, który powinien przyczynić się do wzrostu znaczenia transportu intermodalnego.

Transport intermodalny lekiem na deficyt kierowców zawodowych

Branża transportowa od kilku lat boryka się z brakiem kierowców. Aktualnie większość kierowców zawodowych jest w wieku 50 lat. Braki kadrowe szacowane są na 100-150 tysięcy w samej tylko Polsce. Do roku 2026 łączny niedobór kierowców w Europie szacuje się na 1,5-2 milionów, gdyż około 30% aktualnie pracujących przejdzie na emeryturę. Dodatkowo nowych kierowców jest jak na lekarstwo. Wraz ze rozwojem gospodarczym Europy Wschodniej (dominującej w przewozach międzynarodowych w UE) coraz mniej osób jest zainteresowanych podjęciem pracy kierowcy w transporcie międzynarodowym.

->  Koszty rosły a ceny frachtu nie. Czy nastał rynek spedycji?

Ewidentnie UE przyspiesza w celu realizacji swoich założeń. Najpierw poprzez „Fit for 55”, a dalej do „Europejskiego Zielonego Ładu”, poprzez promowanie ochrony środowiska i zrównoważonych form transportu – kolei. Aktualnie można zauważyć, iż ekologia staje się towarem, a wszelkie koszty związane z emisjami gazów cieplarnianych stają się coraz bardziej dotkliwe finansowo, zarówno dla producentów, firm logistycznych oraz finalnych odbiorców, czyli konsumentów, którzy pokrywają ostateczny koszt w cenie produktów na sklepowych półkach.

Przemodelowanie łańcuchów dostaw jest nieuniknione

Widać, iż jesteśmy świadkami przemodelowania łańcuchów dostaw, jednakże proces ten zachodzi bardzo powoli, lecz następuje. Zgodnie z polityką UE, transport kolejowy stanie się bardziej konkurencyjny – z punktu widzenia ceny, poprzez nałożenie dodatkowych kosztów na transport drogowy, jak i dostępności. Wszak czynnik ekonomiczny, a w szczególności wyższe koszty, znacznie przyczynią się do rozważenia transportu intermodalnego, nawet dla firm, które nigdy z niego nie korzystały. Warto pamiętać o większej ładowności oraz dopuszczalnej masie całkowitej w transporcie kolejowym względem transportu drogowego, co zdecydowanie przyczynia się do optymalizacji transportu ciężkich ładunków. Dodatkowo ceny energii już zaczynają spadać, co powinno przełożyć się w najbliższym czasie do powrotu konkurencyjności transportu kolejowego w Europie.

Legislacja wymusi postawę pro-ekologiczną

Niewątpliwie czas promowania ekologii w transporcie hasłami i inicjatywami się kończy. Zaczyna się jej wymuszanie poprzez legislację i nakładanie dodatkowych opłat. Zdecydowanie wpłynie to pozytywnie na udział transportu kolejowego w Polsce i Europie. Jednocześnie odbije się to na cenach usług transportowych, wpływając na ich wzrost. Aktualnie jest za wcześnie, aby określić skalę o jakiej możemy mówić w kwestii przejęcia wolumenów przez transport kolejowy. Jednakże nie możemy mówić o większej części rynku, wszak szlaki europejskie – infrastruktura liniowa i punktowa na kolei nie jest w stanie przejąć takiej ilości. Nie mniej zmierzamy w kierunku przekształcenia logistycznego rynku w Europie. Podobna sytuacja zaistniała w poprzednich latach, gdy transport kolejowy z Chin zwiększał swój udział bardzo dynamicznie, pokazując, iż kolej potrafi być efektywna.

Podsumowując, ekologia zmienia się w towar, a jego zakup jest wymuszany zarówno ze sfery ideologicznej, jak również prawnej, poprzez podwyższenie ceny za emisję gazów cieplarnianych. Bez wątpienia wszelkie działania mające na celu promowanie ekologii, jako formy dbania o środowisko nie przyniosły efektu. Unia Europejska podejmuje zatem inne działania zachęcające do pro-ekologicznych rozwiązań, jednocześnie karcąc przeciwległy biegun. Zmiana jest nieunikniona, a wyścig się zaczął. Warto aktualnie podjąć działania dostosowujące się do nowych przepisów, aby uniknąć perturbacji oraz wzrostu kosztów w przyszłości.

Czerwona strzałka wskazująca spadek na tle niebieskiego tła z logo Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.

Subskrybuj nasz NEWSLETTER!

Otrzymuj powiadomienia o nowościach wprost na swoją skrzynkę pocztową!

 

 

Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Polski Instytut Transportu Drogowego oraz partnerów moich danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej w celu przesyłania mi informacji marketingowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez za pomocą środków komunikacji elektronicznej, stosownie do treści przepisu art. 10 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

 

Zapisując się na pobranie raportu, wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych wskazanych w niniejszym formularzu, przez Polski Instytut Transportu Drogowego, dalej jako „Administrator” w celach marketingowych oraz oświadczam, że jestem zainteresowany otrzymaniem informacji o aktualnych produktach i ofertach Administratora, tym samym wyrażając zgodę na przesyłanie przez Administratora na podane dane kontaktowe informacji handlowych, w szczególności w zakresie obejmującym kontakt drogą elektroniczną i/lub telefoniczną.

Administratorem Państwa danych osobowych jest Polski Instytut Transportu Drogowego. Dane osobowe będą przetwarzane w celach niezbędnych do wysłania raportu, a w razie wyrażenia przez Państwa zgody, dane te będą przetwarzane w celach marketingowych, tj. skontaktowania się i przekazania informacji o ofertach i produktach Polski Instytut Transportu Drogowego lub partnerów raportu, tj. Webfleet Solutions Poland Sp. z o.o., Transcash.eu S.A. oraz Trans.eu S.A. Podanie danych osobowych jest dobrowolne, ale niezbędne do wysłania raportu. Podstawa prawna, cel, okres przetwarzania danych osobowych oraz uprawnienia przysługujące, a także inne ważne informacje dotyczące zasad przetwarzania danych osobowych są szczegółowo określone w Polityce prywatności na stronie www.pitd.org.pl, kontakt mailowy: instytut@pitd.org.pl. Zgodę można wycofać w każdym czasie.

 

Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Polski Instytut Transportu Drogowego oraz partnerów moich danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej w celu przesyłania mi informacji marketingowych dotyczących produktów i usług oferowanych przez za pomocą środków komunikacji elektronicznej, stosownie do treści przepisu art. 10 ust. 1 i 2 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.