Dekarbonizacja polskiego transportu drogowego to proces, którego firmy nie mogą dłużej unikać. Chociaż zeroemisyjne ciężarówki brzmią jak przyszłość, wielu przewoźników nadal z dystansem podchodzi do zmian. Czy rzeczywiście wysoki koszt, brak infrastruktury i obawy o wydajność technologii stoją na drodze do zielonego transportu? Eksperci sektora TSL przedstawiają swoje obawy, strategie ograniczania emisji i potencjalne korzyści płynące z inwestycji w ekologiczną flotę.
Wyzwania dekarbonizacji w polskim transporcie drogowym
Polski sektor transportowy odgrywa istotną rolę w europejskiej gospodarce. Obsługując jedną czwartą rynku międzynarodowych przewozów drogowych w Europie, polskie firmy stają przed koniecznością dostosowania się do rosnących wymogów związanych z dekarbonizacją. Jednak proces ten nie jest ani szybki, ani łatwy.
Przeczytaj: Elektryfikacja ciężarówek w Polsce. Gdzie jesteśmy teraz?
Aż 93% firm transportowych nie posiada we flocie żadnych zeroemisyjnych pojazdów
mówi nasz najnowszy raport.
Należy podkreślić też, że są to względnie optymistyczne szacunki, gdyż firmy wypełniające ankiety były bardzo świadome, i mimo krytycyzmu, przychylniej nastawione do tematu. Badania wskazały opóźnienia w adaptacji do nowych technologii.
W ciągu najbliższych pięciu lat tylko 26% firm planuje zakup zeroemisyjnych ciężarówek, a 65% jeszcze nie podjęło decyzji w tej sprawie. To pokazuje, jak duże wyzwanie stoi przed polskimi przewoźnikami.
Koszt – najpoważniejsza bariera dla przewoźników
Jednym z największych wyzwań w procesie dekarbonizacji są wysokie koszty inwestycji. Zakup zeroemisyjnych ciężarówek jest znacznie droższy od tradycyjnych pojazdów napędzanych silnikami diesla. Dodatkowo w opinii firm transportowych brakuje dostatecznych dopłat, które mogłyby zniwelować różnicę cenową.
Aż 73% firm wskazuje na brak wsparcia finansowego jako główną barierę w zakupie nowych pojazdów.
Firmy, które operują na niskich marżach, mają ograniczone możliwości finansowe, aby inwestować w kosztowną flotę zeroemisyjną. Dla wielu przewoźników inwestycja w droższe ciężarówki bez odpowiednich dopłat może oznaczać konieczność podniesienia cen usług, na co klienci nie zawsze są gotowi.
Brak infrastruktury ładowania – problem techniczny i operacyjny
Nawet jeśli firmy byłyby gotowe na zakup zeroemisyjnych pojazdów, brak odpowiedniej infrastruktury ładowania skutecznie hamuje ich plany. Obecnie w Polsce infrastruktura ta jest wciąż niewystarczająca, zwłaszcza w kontekście ciężkiego transportu drogowego.
Raport “Zielona rewolucja w transporcie okiem przewoźników drogowych” mówi, że 54% firm wskazuje, że brak stacji ładowania to poważna przeszkoda. Przewoźnicy często podkreślają, że infrastruktura, nawet jeśli istnieje, nie jest dostosowana do potrzeb pojazdów ciężarowych. Lokalizacja stacji oraz dostępność miejsc ładowania sprawiają, że wdrożenie zeroemisyjnej floty jest trudne i nieefektywne.
Krótki zasięg pojazdów zeroemisyjnych?
51% firm obawia się, że pojazdy zeroemisyjne nie spełnią ich wymagań operacyjnych. Zasięg pojazdu na jednym ładowaniu ma kluczowe znaczenie w przewozach międzynarodowych, gdzie czas i efektywność operacyjna są kluczowe. Przewoźnicy muszą zapewnić szybki i sprawny transport, co może być utrudnione przy wykorzystaniu pojazdów o krótszym zasięgu. A przewoźnicy właśnie tak widzą napędy elektryczne i wodorowe. Jednym z głównych problemów technologicznych utrudniającym inwestycje jest zbyt krótki zasięg pojazdów.
Przewoźnicy szukają alternatywy dla pełnej elektryfikacji
Choć elektryfikacja floty przez wielu ekspertów jest dzisiaj postrzegana za najbardziej efektywny element dekarbonizacji, w obliczu kosztów i niepewności wiele firm szuka alternatywnych rozwiązań. Wielu przewoźników szuka strategii, które pozwolą im na stopniową redukcję emisji, bez konieczności całkowitej wymiany floty.
Co więcej, aż 63% badanych przez nas przewoźników nie zgadza się z ideą, że potrzebujemy redukcji emisji dwutlenku węgla z pojazdów ciężarowych poprzez zastąpienie silnika spalinowego napędami zeroemisyjnymi. W kontrze do tej postawy jest tylko 11% zdecydowanych o słuszności takich zabiegów w celu osiągnięcia neutralności klimatycznej.
42% firm wskazuje na e-paliwa, które mogą być stosowane w istniejących pojazdach napędzanych silnikami spalinowymi. Dla wielu firm to bardziej realistyczne i mniej kosztowne rozwiązanie niż pełna elektryfikacja.
Dodatkowo 37% przewoźników preferuje bardziej efektywne silniki diesla oraz biodiesel jako sposób na zmniejszenie emisji CO2. Modernizacja floty bez konieczności wymiany wszystkich pojazdów to dla wielu strategia, która pozwala firmom na dostosowanie się do nowych wymogów bez drastycznego wzrostu kosztów operacyjnych.
Korzyści z dekarbonizacji dla firmy transportowej
4 na 10 badanych firm nie widzi żadnych korzyści w związku z zeroemisyjnością. Jednak nie wszyscy respondenci wykazali się takim defetyzmem. Jednakże wielu przedstawiciel firm transportowych dostrzega korzyści płynące z dekarbonizacji. Wprowadzenie zeroemisyjnych pojazdów może przyczynić się do budowania bardziej ekologicznego wizerunku firmy oraz zmniejszenia jej śladu węglowego.
42% firm widzi w dekarbonizacji szansę na poprawę wizerunku. W dzisiejszych czasach coraz więcej klientów oczekuje, że firmy będą działały w sposób zrównoważony. Inwestycja w zielone technologie może nie tylko przyciągnąć nowych kontrahentów, ale także zwiększyć lojalność istniejących klientów.
Co więcej, firmy mogą także skorzystać na zmniejszeniu kosztów operacyjnych w dłuższej perspektywie. Koszty paliwa, które stanowią jedną z głównych pozycji w budżetach operacyjnych, mogą znacząco spaść wraz z rozwojem technologii zeroemisyjnych.
Dodatkowo 24% firm widzi w nowych regulacjach szansę na rozwój swojej działalności poprzez pozyskanie nowych klientów, zwłaszcza na rynkach zagranicznych, które kładą duży nacisk na polityki ESG. Firmy, które dostosują się do nowych standardów, mogą liczyć na preferencyjne stawki opłat drogowych oraz zwiększone zaufanie klientów.
Wsparcie państwa istotne w decyzji o zakupie pojazdów zeroemisyjnych
Polscy przewoźnicy oczekują znaczącego wsparcia ze strony państwa, aby skutecznie podjąć decyzje o inwestycjach w pojazdy zeroemisyjne. Najczęściej wskazywanym rozwiązaniem jest obniżenie podatków, co dla 54% firm stanowi kluczowy czynnik sprzyjający decyzjom inwestycyjnym. Niemniej jednak, podatki to tylko jeden z wielu elementów, które mogłyby przyczynić się do przyspieszenia procesu dekarbonizacji w polskim sektorze transportu.
Dla prawie połowy respondentów (48%) nie tylko podatki mają znaczenie, ale również możliwość długoterminowego planowania rozwoju firmy. Stabilne i przewidywalne otoczenie regulacyjne jest niezbędne, aby firmy mogły z pełnym przekonaniem inwestować w nowoczesne technologie, wiedząc, że obowiązujące przepisy nie ulegną drastycznym zmianom w najbliższym czasie. Właśnie dlatego 48% przewoźników podkreśla potrzebę stabilnych regulacji.
Kolejnym istotnym elementem wsparcia, na który zwracają uwagę przewoźnicy, jest rozwój infrastruktury ładowania na poziomie krajowym i europejskim. 43% firm wskazuje, że infrastruktura do ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce jest niewystarczająca, co utrudnia podjęcie decyzji o inwestycji w pojazdy zeroemisyjne. Dodatkowo 47% przewoźników liczy na dopłaty do kosztów energii elektrycznej, które pomogłyby zredukować koszty operacyjne związane z eksploatacją nowoczesnych pojazdów.
Warto również zauważyć, że 90% firm transportowych nie uczestniczyło w żadnej formie konsultacji społecznych dotyczących wsparcia dla zakupu zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych. Ten brak zaangażowania może wynikać z kilku czynników. Po pierwsze, wiele firm może odczuwać opór wobec zmian i postrzegać dekarbonizację jako proces, który wprowadza dodatkowe obciążenia finansowe. Po drugie, negatywne nastawienie może wynikać z braku wyraźnego zaangażowania innych interesariuszy, którzy również powinni wspierać proces transformacji.
Dekarbonizacja transportu dotyczy nie tylko właścicieli firm przewozowych, ale każdego z nas. Im szybciej państwo i sektor prywatny zacisną współpracę w tym zakresie, tym większe będą korzyści ekologiczne i ekonomiczne. Jednak, aby przewoźnicy byli w pełni zaangażowani w proces dekarbonizacji, konieczne są konkretne działania i wsparcie polityczne.
Transparentność i współpraca to podstawa
Polscy przewoźnicy widzą w dekarbonizacji wiele barier, ale także szansę na rozwój. Kluczowym czynnikiem, który może pomóc firmom w podjęciu decyzji o inwestycji w zeroemisyjne pojazdy, jest szeroko zakrojone wsparcie polityczne, w tym obniżenie podatków, rozwój infrastruktury ładowania oraz stabilne otoczenie regulacyjne. Przewoźnicy potrzebują także większego zaangażowania państwa w formie dopłat i długoterminowych gwarancji wartości pojazdów po okresie eksploatacji. Tylko wtedy transformacja w kierunku zrównoważonego transportu będzie mogła przebiegać sprawnie i efektywnie.
Bez współpracy administracji publicznej, przewoźników, ich partnerów oraz klientów, dekarbonizacja sektora transportu będzie niezwykle trudna. Potrzebna jest wspólna wizja oraz działania podejmowane na wielu poziomach
mówi dr inż. Justyna Świeboda, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Aby dekarbonizacja miała sens i była skuteczna, kluczowe jest zapewnienie transparentności działań. Regularne raportowanie postępów oraz dostęp do danych, zarówno w przypadku działań rządowych, jak i firm, mogą znacząco zwiększyć zaufanie społeczne. Transparentność pozwala ocenić efekty, które przynoszą poszczególne kroki, a także monitorować postępy w zakresie redukcji emisji.