Od 21 sierpnia 2024 roku elektroniczne listy przewozowe (e-CMR) będą musiały być akceptowane. Polskie przepisy do dzisiejszego dnia nie nadążają za koniecznymi zmianami. Dzięki inicjatywie GS1 powstała grupa zadaniowa, tworząca narzędzia do przyszłego wdrożenia systemu w życie. Jednocześnie naciska ona na gremia decyzyjne, w celu stosownej nowelizacji prawa. Nad wdrożeniem w życie cyfrowych rozwiązań, polityce paperless oraz oceną płynących z nich benefitów dla branży TSL, dyskutowali eksperci podczas konferencji „Transport 4.0 Summit”, zorganizowanej przez Transport Managera.
Pierwsze kroki do e-CMR
Temat elektronicznych listów przewozowych jest w Europie dyskutowany od wielu lat. Ostatecznie przejęto datę jego wdrożenia w życie na sierpień 2024 roku. Zakłada się istnienie certyfikowanych platform generujących e-CMR. Dodatkowo rozporządzenie określa konieczność wyboru organu certyfikującego te platformy. Niestety aktualnie nie ma szczegółowych przepisów, określających zasady funkcjonowania systemu, co jest blokadą do powszechnego korzystania przez firmy z tego rozwiązania.
Główną barierą do korzystania z dobrodziejstw e-CMR jest niejednoznaczność przepisów prawa przewozowego i prawa transportowego w kwestii listów przewozowych. Firmy boją się korzystać ze względu na ryzyko utraty ubezpieczenia, odmiennej interpretacji sądów w trakcie sporów, czy potencjalnych sankcji przewozowych nakładanych na przewoźników i kierowców.
wskazuje Agata Horzela, Manager ds. Standardów TSL w GS1.
W Polsce, jeszcze 2-3 miesiące temu w temacie e-CMR nie działo się prawie nic. Dopiero kiedy GS1 podjęło się wysiłku, obserwujemy działa w tym kierunku. Warto przypomnieć, że do sierpnia 2021 kraje UE miały napisać notyfikację o postępie prac nad e-CMR. Niestety: Włochy, Grecja i Polska się spóźniały z pracami. Dopiero po przypomnieniach Ministerstwo Infrastruktury jakoś zareagowało.
dodaje Łukasz Chwalczuk, Partner – Kancelaria Prawna Iuridica
Jakie korzyści daje e-CMR?
Jednym z największych problemów branży TSL jest płynność finansowa. Dzieje się tak, ponieważ czas, zaistniały od faktycznego wykonania usługi przewozowej, do jej faktycznego opłacenia, jest wydłużony. Kierowca dostarczając towar, otrzymuje papierowe potwierdzenie, które musi dowieźć do swojej centrali. Dopiero wtedy możliwe staje się wystawienie faktury. Elektroniczny list przewozowy mógłby, dzięki bieżącej rejestracji całego łańcucha dostaw, usprawnić ten proces.
e-CMR daje od razu ślad tego, co się dzieje. Od razu wystawiana jest faktura, zaraz po informacji o rozładunku i widoczna jest w systemie. Nie trzeba czekać na zjazd kierowcy, wysyłanie papierów między kontrahentami, co łącznie może trwać około 3 tygodni. Dodatkowym atutem jest pewność w relacji przewoźnika z ubezpieczycielem. Dzięki zakodowaniu pełnej nazwy podmiotu i jego danych, już nikt nie zakwestionuje danych, jak miało to miejsce w klasycznym liście. W klasycznej formie często wpisywało się same skróty, czy numeru tablic. Było to kwestionowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe.
wskazuje Łukasz Chwalczuk
Niemcy hamulcowym e-CMR w Europie
W Europie nie wszyscy są na tym samie etapie prac.
Elektroniczny list przewozowy jest możliwy do wdrożenia już od 11 lat. Opóźnienie jest spowodowane przez jeden kraj. Niemcy dopiero w tym roku podpisały protokół o e-CMR. Chcąc faworyzować swój rodzimy sektor transportowy, kilka lat opóźniali proces wprowadzenia listu, ale w międzyczasie poświęcili około 200 mln euro na przygotowanie sią do procesu, stworzenie odpowiednich systemów IT. My dopiero zaczynamy prace nad e-CMR, a Niemcy, podpisując dokumenty, są już prawie gotowi do jego wdrożenia.
zaznacza Łukasz Chwalczuk
Koszty w firmach TSL rosną
Problem z narastającymi kosztami firm będzie narastał. Gdzie firmy mogą przede wszystkim szukać oszczędności?
Między lutym a marcem odnotowaliśmy wzrost kosztów paliwa o 33%.
wskazuje Jan Załubski, ZET Transport
Za sprawą Pakietu Mobilności i rozwiązań podatkowych, w naszej firmie zatrudniającej około 500 kierowców, chcąc wypłacić identyczne wynagrodzenie, jak w ubiegłym roku, musieliśmy przeznaczyć 1400 zł więcej na każdego kierowcę. Do tego dochodzą rosnące koszty administracyjne, brak jednego narzędzia, które pozwoliłoby wypłacać wynagrodzenia według nowych zasad. Musieliśmy zrobić własne narzędzia. Każdego kierowcę należy wprowadzić aż do 3 systemów.
Dodatkowym problemem jest, że jeśli pojazd nie zdąży na czas wrócić do Polski, to firma ponosi duże koszty jego pozostania w Europie zachodniej, a tym samym ruch pojazdu staje się nierentowny.
Podgląd kontrolingowy jest najważniejszy. Spalanie stanowi dzisiaj ok. 40% kosztów ciężkiego transportu. Korytarzowanie na powtarzalnych trasach oraz ich standaryzacja, pozwoliłaby lepiej policzyć koszty i wyceniać frachty.
przekonuje Mariusz Kołodziej
Czym jest cyfryzacja?
Cyfryzacja nie jest tożsama z digitalizacją. Jest zagadnieniem szerszym, zawierającym zastosowanie technologii cyfrowych. Transformacja cyfrowa, systemy IT wspierające zarządzanie. Określa też stopień dojrzałości cyfrowej, czyli gotowość firm do transformacji cyfrowej. Cyfryzacja to technologie cyfrowe plus digitalizacja oraz innowacyjne technologie.
wyjaśnia Agata Horzela
Cyfryzacja oraz e-CMR obniżą koszty firmy
Niestety wielu ekspertów wskazuje, że pomimo chęci, firmy w Polsce nie są w pełni gotowe do transformacji cyfrowej.
W dużych firmach, gdzie efekt skali jest wyraźny, występuje znacznie większa świadomość. Bolączką małych firm jest brak świadomości kosztowej. Przykładowo w jednym z przedsiębiorstw, kiedy zaczęliśmy od kontrolingu kosztowego, to okazało się, że na 10 aut, 8 generowało ujemne przychody. Bez świadomości kosztowej, cyfryzacja nie będzie w pełni wykorzystana. Najchętniej wykorzystuje się rozwiązania kontrolingowe, określające jaki wynik przynosi dana ciężarówka, albo spedytor. Problemem jest też integracja systemów.
zaznacza Mariusz Kołodziej, CEO Upswing Optimize
Na głównej liście życzeń firm znalazły się: telematyka, optymalizacja tankowania i zakupów paliwa, planowania pracy kierowców, skonfigurowane systemów oraz wdrożenie w pełni e-CMR.
W przyszłości chcielibyśmy posiadać elektroniczny system administrowania zleceniem i system ułatwiający zgłoszenia do IMI, oraz kontroling. Telematyka musi być spięta z TMS. Chciałbym aby narzędzia IT spięły razem różne rozwiązania i pozwoliły na jednolitą administrację tymi systemami.
prognozuje Jan Załubski
Papierowy obieg dokumentacji to średniowiecze. Visibilty, elektroniczny obieg dokumentów. Dodatkowo telematyka podwykonawców. Elektroniczne dokumenty powinny być wystarczające do fakturowania.
zaznacza Sławomir Kłos, Regional Sales Director, Project44