Branża TSL to dynamicznie rozwijający się sektor, który jako krwioobieg każdej gospodarki, od lat jest świadkiem nieustannych zmian, wymagających adaptacji i innowacyjności. W Polsce, podobnie jak na innych rynkach, firmy TSL stają w obliczu wyzwań globalizacji, wymagań dotyczących zrównoważonego rozwoju, potrzeby ciągłego wdrażania nowych technologii.
Autorem tekstu jest Łukasz Grajcar – prezes grupy spółek Imex Logistics Sp. z o. o.
Rozdrobnienie polskich przewoźników ogromną słabością
W Polsce branża mierzy się również ze znacznym rozdrobnieniem tego sektora (ponad 50% firm ze 127 tysięcy zarejestrowanych to samozatrudnienia), czego konsekwencją jest dużo większa konkurencja i niemal krwiożercza walka o zdobycie jak największej części przysłowiowego „tortu”. Małe firmy nie są w stanie osiągnąć zbyt wiele w pojedynkę. Niestety nie chcą podjąć współpracy, by razem powalczyć o coś więcej. Często nie rozumieją, że sojusz może się opłacić.
W tym kontekście szczególnie wartościowa wydaje się kultura pracy panująca w Szwecji, gdzie współpraca, transparentność i równość to wartości promowane na co dzień. Firmy TSL w Szwecji wykorzystują te zasady do budowania długotrwałych relacji biznesowych i wspólnych projektów, co przekłada się na tworzenie silnych, stabilnych łańcuchów dostaw i otwartości na dzielenie się wiedzą oraz zasobami. W tym układzie każdy może wygrać.
Mając 20-letnie doświadczenie w pracy z rynkami skandynawskimi, doskonale rozumiem, jak duże znaczenie ma współpraca i wzajemne zaufanie w tworzeniu trwałej wartości biznesowej. Polskie przedsiębiorstwa działające w branży TSL mogą czerpać z doświadczeń Szwecji w tym zakresie, co jest kluczowe dla zwiększenia stabilności i przewidywalności w łańcuchach dostaw.
Budowanie zaufania i długoterminowych relacji
Współpraca w branży TSL nie polega wyłącznie na wymianie usług czy produktów, lecz na tworzeniu wzajemnych relacji, które opierają się na głębokim zaufaniu i zrozumieniu. Takie podejście umożliwia wypracowanie modelu biznesowego, który jest odporny na zmiany rynkowe i który potrafi przetrwać nawet największe kryzysy. Polskie firmy, inspirując się szwedzkim modelem, mogą dążyć do konsolidacji rynku, a tym samym do zwiększenia swojej konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
Współpraca nad innowacjami
Szwedzkie firmy TSL zdają sobie sprawę, że innowacje są kluczem do rozwoju i utrzymania przewagi konkurencyjnej. To powód, dla którego często inwestują we wspólne inicjatywy badawczo-rozwojowe i skupiają się na wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań, które mogą przynieść korzyści całemu sektorowi, a nie tylko pojedynczym przedsiębiorstwom.
Współpraca nad innowacjami to nie tylko praca nad nowymi produktami, ale także tworzenie nowatorskich modeli biznesowych i podejść logistycznych, które mogą znacznie poprawić wydajność i zadowolenie klienta. Polskie firmy mogą się uczyć od swoich szwedzkich partnerów, jak efektywnie połączyć siły z uczelniami wyższymi, instytutami badawczymi i innymi firmami, aby wspólnie pracować nad nowymi rozwiązaniami dla branży.
Odpowiedzialność społeczna i ekologiczna
Jako lider w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, Szwecja może być inspiracją dla polskich przedsiębiorstw chcących dążyć do zwiększenia swojej odpowiedzialności społecznej i ekologicznej. Te kwestie to już nie tylko wymogi prawne, ale także oczekiwania klientów i partnerów biznesowych. Polskie firmy mogą podpatrywać szwedzkie praktyki związane z redukcją emisji, recyklingiem oraz efektywnością energetyczną, które nie tylko wpływają pozytywnie na środowisko, ale również budują mocną markę i pozytywny wizerunek firmy.
Zarządzanie przez konsensus
W Szwecji decyzje w firmach często są podejmowane przez konsensus, co sprzyja zaangażowaniu i satysfakcji pracowników, a także prowadzi do lepszego zarządzania. Polskie firmy mogą spróbować przejąć tę metodę, aby poprawić komunikację wewnętrzną, zwiększyć motywację personelu i w konsekwencji – usprawnić realizację celów biznesowych.
Adaptacja szwedzkiego modelu współpracy w polskiej branży TSL może przynieść wiele korzyści. Nie chodzi tu tylko o zwiększenie efektywności operacyjnej, ale o głębszą zmianę kultury korporacyjnej, która może pomóc polskim firmom nie tylko przetrwać trudne czasy w jakich niewątpliwie żyjemy, ale również dynamicznie odpowiadać na przyszłe wyzwania rynkowe. Przez lata pracy z partnerami w Skandynawii, zdobyłem przekonanie, że taka zmiana jest nie tylko możliwa, ale może okazać się konieczna dla dalszego rozwoju i konkurencyjności polskich firm na globalnym rynku TSL.