Rozwój usług e-commerce, idzie w parze z boomem w sektorze logistycznym. Coraz więcej osób pracuje, świadcząc swoje usługi, jako kurierzy, dla poszczególnych operatorów aplikacji. Organy Unii Europejskiej, 9 grudnia 2021 roku, przedstawiły projekt nowej dyrektywy, regulujący zasady zatrudniania pracowników za pośrednictwem platform cyfrowych. Ma ona zmienić zasady zatrudnienia, w znacząco odmiennym, niż ma to miejsce obecnie, kierunku. Na czym polegają proponowane zapisy? W jaki sposób wpłynie to na rozwój sektora dostaw?
Platformy cyfrowe coraz popularniejsze w Europie
Dostarczanie jedzenia, paczek zakupionych w sieci, przewozy samochodowe na obszarze miast, w coraz większym procencie świadczone są przez osoby otrzymujące zlecenia w oparciu o aplikacje.
W ciągu ostatnich pięciu lat dochody w gospodarce cyfrowej platform pracy w UE wzrosły o około 500%. Obecnie ponad 28 mln osób w UE pracuje za pośrednictwem cyfrowych platform pracy. Oczekuje się, że w 2025 r. ich liczba osiągnie 43 mln.
wskazuje Unia Europejska w uzasadnieniu projektu dyrektywy
Do niedawna dominował model, w którym dostarczyciel aplikacji, jest jedynie pośrednikiem, między wytwórcą produktu lub usługi a jej dostarczycielem. Kurierzy, przewoźnicy, itp., wykonywali zatem własną działalność gospodarczą.
Szacuje się, że dziewięć na dziesięć platform działających obecnie w UE klasyfikuje osoby pracujące za ich pośrednictwem jako osoby samo zatrudnione.
czytamy w uzasadnieniu UE
Co więcej, dochody takich podwykonawców uzależniono jedynie od liczby zleceń, powiązanych ze stawkami, regulowanymi algorytmem aplikacji. Skutkowało to niepewnością miesięcznych dochodów, wraz z poświęcaniem sporej liczby niepłatnych godzin na oczekiwanie podjęcia zadań. Dodatkowo nie mieli szansy na urlop, a ich stawki bywały narzucane z góry. Często nie można też było podejmować pracy dla innej aplikacji, a także wykorzystywać bazy klientów z jednej usługi do własnej, dodatkowej działalności.
Hiszpańskie sądy wyznaczyły nowy trend dla platform
Jednym z pierwszych krajów, który wprowadził zmianę przepisów była Hiszpania. Po głośnych procesach sądowych zmieniono prawo. Wprowadzono ustawowe regulacje pracy platformowej dla kurierów rowerowych i motocyklowych. Potraktowano ich od tej pory, jako osoby zatrudnione przez platformy cyfrowe, wraz ze wszelkimi konsekwencjami tego stanu. W krajach, w których jeszcze nie wprowadzono regulacji, coraz więcej kurierów domaga się zwrotu kosztów za pojazd lub usługi telekomunikacyjne, od dostarczycieli aplikacji cyfrowych. Także w Polsce zaczęto zauważać problem.
Na polskim rynku pracy narastają problemy z zapewnieniem odpowiedniej ochrony osobom wykonującym pracę za pośrednictwem platform cyfrowych. Brak odpowiednich regulacji prawnych zagraża prawom pracowniczym m. in. w kontekście zwolnień chorobowych, ubezpieczenia, zasiłków.
wnioskował Rzecznik Praw Obywatelskich w maju 2021 roku
Unia Europejska chce przekwalifikować między 1,72 mln do 4,1 mln osób z platform na pracowników
Podstawą proponowanych regulacji na poziomie europejskim jest dokonanie przekształceń zasad zatrudnienia, aby objąć zatrudnionych podstawowymi prawami pracowniczymi.
Prawa te obejmują: prawo do minimalnego wynagrodzenia, przepisy dotyczące czasu pracy, bezpieczeństwo i ochronę zdrowia w miejscu pracy. Dodatkowo musi być zapewniona równość wynagrodzeń mężczyzn i kobiet oraz prawo do płatnego urlopu. Co więcej także lepszy dostęp do ochrony socjalnej w odniesieniu do wypadków przy pracy, bezrobocia, choroby i podeszłego wieku.
wskazuje Unia Europejska
Obowiązkiem państw członkowskich będzie kontrola tych zasad w swoich państwach. Dodatkowo obowiązek udowodnienia, że osoba świadcząca czynności w oparciu o aplikację nie jest pracownikiem, ma spocząć na dostarczycielu usługi cyfrowej. Unijne instytucje szacują w uzasadnieniu do projektu dyrektywy, że od 1,72 mln do 4,1 mln podwykonawców platform cyfrowych będzie musiało zostać przez nie zatrudnionych.
Około 2,35 mln osób „w terenie” i 1,75 mln w internecie, przy uwzględnieniu wyższych szacunków.
uzupełnia Unia Europejska
Kiedy platforma musi zatrudnić?
Zgodnie z projektem dyrektywy, firmy internetowe będą uznawane za bezpośrednich pracodawców, swoich podwykonawców, jeśli spełnią któreś z poniższych kryteriów:
- nadzorują wykonywanie pracy przez pracowników za pomocą środków elektronicznych,
- ograniczają ich zdolność do wyboru godzin pracy lub zadań,
- uniemożliwiają im pracę dla stron trzecich.
Dodatkowo zdefiniowano też pojęcie cyfrowej platformy pracy. Głównym wyznacznikiem jest udostępnianie, jej na odległość za pomocą środków elektronicznych, takich jak strona internetowa lub aplikacja mobilna. Dodatkowo musi być świadczona na żądanie usługobiorcy. Obejmuje, jako niezbędny element, organizację pracy wykonywanej przez osoby fizyczne, niezależnie od tego, czy praca ta jest wykonywana przez internet, czy w określonym miejscu.
Skutki dla branży TSL
Większość firm z sektora TSL obawia się nowych regulacji, a w szczególności wzrostu kosztów usług transportowych. Podają przykłady Hiszpanii, w której po wprowadzeniu regulacji kilku graczy wycofało się z rynku. Jako szczególnie wrażliwe na ten aspekt wskazuje się sektory e-commerce, a w szczególności quick commerce, który dopiero raczkuje. Z drugiej zaś strony w Polsce częściowymi regulacjami objęto już wcześniej świadczenie usług taksówkarskich przez platformy. Główni gracze nie zniknęli z rynku. Co więcej, coraz częstszym zjawiskiem jest świadczenie usług taksówkarskich przez jednego kierowcę zarówno dla tradycyjnej korporacji, jak i tych znanych z aplikacji cyfrowych. Określając skutki dyrektywy Unia wskazuje też zalety dla osób, które dalej pozostaną na samo zatrudnieniu.
Do 3,8 mln osób otrzymałoby potwierdzenie statusu samo zatrudnienia, a w wyniku działań podejmowanych przez platformy chcące zaniechać kontroli, by uniknąć zmiany klasyfikacji na pracodawców, zyskaliby oni większą autonomię i elastyczność.
dodaje Unia Europejska
Jaki kształt dyrektywa przyjmie, jeszcze nie wiadomo, ponieważ znajduje się w początkowym stadium procedowania. Główne założenia zostały już też przedłożone w Sejmie stosownej komisji. Przedstawiciele resortu pracy póki, co oczekują na ostateczny kształt przyjętych regulacji dla całej Unii, aby zająć się krajowym ustawodawstwem, w zgodzie z europejskimi regulacjami.