W nadchodzących latach spedycja cyfrowa stanie się koniecznością. Firmy chcące dalej się rozwijać i być konkurencyjne na rynku TSL nie będą miały odwrotu. Według badań PwC, 63% polskich pracowników uważa, że automatyzacja stwarza więcej możliwości niż zagrożeń. Przyszłość spedycji to integracja cyfrowych narzędzi i ich współdziałanie w oparciu o dane w chmurze. Czym jest spedycja cyfrowa? Jakie niesie za sobą korzyści dla przedsiębiorstw i jak wpłynie na pracę w sektorze TSL, dyskutowali eksperci, podczas webinaru prezentującego najnowszy raport opracowany przez Polski Instytut Transportu Drogowego wraz Trans.eu Group, CargoON i Kancelarią Transcash: ,,Spedycje cyfrowe – odpowiedź na wyzwania w nowoczesnym świecie?”.

Spedycja cyfrowa – co to jest?
„Cyfrowe spedycje wyróżniają się wysokim poziomem automatyzacji wykonywania poszczególnych zadań i optymalizacji dzięki wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań informatycznych” – czytamy w RAPORCIE. Należy jednak zaznaczyć, że samo używanie technologii nie czyni poszczególnych spedycji cyfrowymi. Istotne są elementy łączące systemy w jedną całość oraz wymiana danych między poszczególnymi podmiotami łańcucha dostaw. Powoduje to, że spedytor otrzyma konkretne sugestie, czy rozwiązania do zatwierdzenia. Kluczową rolę odgrywa zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) oraz uczenia maszynowego, pozwalającego na analizę dostępnych ładunków, ofert na różnych giełdach transportowych, poszukiwanie pojazdu, kwotowanie. System może automatycznie dopasować najlepsze z dostępnych ofert do poszczególnego pojazdu, jego typu (np. chłodnia), na konkretnym odcinku trasy.
Spedytor jest nadal niezbędny i będzie musiał istnieć w całym procesie. Cyfryzacja daje narzędzia, aby firmy mogły sprawniej działać. Są to systemy wspomagające pracę człowieka, odciążające go od powtarzalnych i czasochłonnych czynności. Raport wskazuje między innymi kierunki rozwoju systemów, cyfryzację i politykę paperless
dodaje dr inż. Justyna Świeboda, współautorka raportu, Prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Spedycja cyfrowa opiera się na zintegrowanych narzędziach
Technologia, a także wola pracowników firmy na jej wdrożenie pozwala stać się spedycją cyfrową. Spedycja cyfrowa świadomie korzysta przede wszystkim ze zintegrowanych narzędzi cyfrowych, które sugerują działania, jakie powinien wykonać spedytor. Zasób technologii, które jednak cały czas nadzoruje człowiek. Część firm już dzisiaj można określić takim mianem, ale dalej trudno wyznaczyć jednoznaczną granicę. Jedne technologie wciąż wypierają inne. Na pewno do wyznaczników zaliczyłbym: automatyczne znajdowanie przewoźników, organizację przewozów, czy narzędzia sugerujące stawki. Dodatkowo pełny cyfrowy obieg dokumentów i finansowania oraz automatyczna weryfikacja dokumentacji. To na pewno pozwala nazwać firmę spedycją cyfrową
wylicza Marcin Haładuda, Director of Freight Forwarders Sales Trans.eu Group.
Wymiana informacji między podmiotami
Wymagania załadowców przyspieszają tendencje rozwojowe w branży TSL. Integracja między systemami jest absolutnie wymagana na poziomie dużego podmiotu. Wysyła się cyfrowo zadania, wspierając algorytmami optymalizującymi trasę. Na rynku większą konkurencyjnością wykażą się firmy mające narzędzia ułatwiające szybką integrację z innymi systemami. Kontrahenci oczekują już statusowania całego procesu. Przebieg transportu, łącznie z udostępnianiem im sygnału GPS. Rozdrobnienie rynku, gdzie każdy ma inny system, będzie wymagało uzyskania zdolności do przekazywania sygnałów poprzez rozwiązania integrujące. Co więcej, dzięki sygnałowi ETA, lepiej można zaplanować pracę, podnieść jakość serwisu dla klienta, ponieważ widzi on statusy, na jakim etapie jest jego ładunek. Oczywiście poprawia to capacity. Trend mierzenia operacji i ich zakresu, będzie podobny, jak w e-commerce. Digitalizacja pozwala wykazać się statystykami i raportowaniem na poziomie całych procesów. Konkurencyjność w spedycji będzie skupiała się tutaj. Właśnie w tym aspekcie można będzie wygrać rynek
wskazuje Tomasz Łyszega, Global Account Manager CargoOn.
Spedycja cyfrowa idzie w kierunku rozwiązań webowych
Do niedawna popularnym modelem korzystania z narzędzi cyfrowych było instalowanie oprogramowania bezpośrednio na urządzeniach i serwerach firmowych. Coraz częściej odchodzi się od tej metody na rzecz danych współdzielonych w chmurze oraz rozwiązań webowych.
Wyjście z posiadanych serwerów i przeniesienie się do chmury, pozwala na szybkie skalowanie biznesu i dostosowanie się do zasobów. Rynek ucieka już od interfejsów instalowanych. Idzie w kierunku rozwiązań webowych. W dobie pracy zdalnej staje się to ważne, aby z różnych miejsc móc się zalogować i wykonać pracę. CargoOn dostępne jest w wersji web i w aplikacjach mobilnych. Obserwujemy, że w piątek używalność aplikacji rośnie. W innych dniach, w godzinach pracy biurowej wzrasta liczba użytkowników webowych. Uciekajmy od hardware i podążajmy w kierunku rozwiązań webowych. Dają one skalowalność użytkowników, eliminując zbędne stopnie dodawania nowych użytkowników
zaznacza Tomasz Łyszega.
Spedycja cyfrowa będzie pracować na e-CMR
Elektroniczny list przewozowy (e-CMR) już w 2025 roku ma stać się standardem w całej Unii Europejskiej. Będzie się on opierał na platformach, które w łatwy sposób pozwolą na wymianę informacji między poszczególnymi podmiotami związanymi z przewozem, a także stosownymi służbami. [Więcej w raporcie: e-CMR. Czy jesteś gotowy?]
Na chwilę obecną klasyczny CMR jest trochę archaizmem, bo nadal głównie wypełniany jest papierowo. Są prawne niespójności, bo oczekuje się od kierowcy posiadania papierowych dokumentów. Niektóre kraje surowo karają za ich brak. W Polsce kara wynosi 3000 tys. zł za umieszczenie nieprawdziwych informacji. Dodatkowo szereg spraw sądowych wiąże się z zapłatą, po dostarczeniu oryginalnych dokumentów po wykonaniu usługi transportowej. Większość listów zawiera albo błędne dane, albo niepełne informacje. Często nie wpisuje się też zastrzeżeń przewoźnika Jest to pole do nadużyć. Dużo spraw to sprawy o kary umowne za niedostarczenie dokumentacji w terminie
zaznacza mec. Maurycy Kieruj, radca prawny Kancelaria Transcach.
Jest wiele korzyści z wprowadzenia e-CMR. Branża TSL bardzo na to czeka, ponieważ obecnie czas zapłaty za usługę transportową waha się między 30-90 dni. Elektroniczny list wyeliminuje błędy i przyspieszy płatność. Ponadto wchodzimy z danymi do chmury, przez co rezygnujemy z powierzchni na archiwa. CMR to nie tylko list potwierdzający przewóz, to szereg innych kluczowych dokumentów. Przy GS1 Polska powstała grupa robacza, która pracuje nad wdrożeniem e-CMR w Polsce. Musi być dostęp wszystkich podmiotów do dokumentacji w jednym miejscu. Czekamy na szybkie wprowadzenie e-CMR
przekonuje dr inż. Justyna Świeboda.
Pakiet Mobilności pokazał, że można wdrożyć cyfrowy obieg dokumentacji. Tam kierowca okazuje jedynie kod QR podczas kontroli, aby potwierdzić, czy jest delegowany
dodaje mec. Maurycy Kieruj.
Pojazdy autonomiczne w fazie testów
Raport: Spedycje cyfrowe – odpowiedź na wyzwania w nowoczesnym świecie? Sporo uwagi poświęcił problematyce pojazdów autonomicznych. Co więcej, wskazano w nim pięciostopniową skalę autonomiczności – SAE International. Na chwilę obecną polskie prawo wymaga, aby w pojeździe był kierowca, zatem jaka jest przyszłość wskazanej gałęzi transportu?

Na chwilę obecną korzystamy z asystentów kierowcy. Natomiast w pełni autonomiczne pojazdy to jeszcze raczkują. Systemy wspomagania dobrze sobie radzą na autostradach, ale już gorzej na drogach lokalnych. Cały czas wymagają one obecności kierowców w kabinie. Ustawodawca w Polsce wprowadził definicję pojazdu autonomicznego. Może on prowadzić się sam, ale kierowca powinien mieć możliwość przejęcia kontroli nad pojazdem. Zgodnie ze skalą, jest to 4 poziom autonomiczności. 5 poziom nie jest możliwy prawnie w Polsce. Ciekawym rozwiązaniem jest pociąg ciężarówek. Pierwszy jest kierowany, ale pozostałe w ciągu są już automatyczne. W naszym kraju odpowiedzialność za ruch pojazdu przypisana jest prowadzącemu pojazd. Nawet przy wykorzystaniu systemów nadal ponosi on odpowiedzialność. Kierowca ma możliwość i obowiązek kontroli pojazdu i odpowiada za niego. Kwesta odpowiedzialności na pewno w przyszłości będzie rozważana
wskazuje mec. Maurycy Kieruj.
W Seulu wprowadzono do obsługi przewozów pasażerskich pierwszy autobus autonomiczny. Kierowca jest w nim obecny, ale bardziej jako wspomaganie pojazdu. Autonomiczny autobus funkcjonuje już normalnie w ruchu. Zobaczymy jak się to dalej rozwinie
dodaje dr inż. Justyna Świeboda.