Jeszcze dekadę temu jedynymi parametrami, które śledzili przewoźnicy były: lokalizacja i przebieg danego transportu. Od tego czasu telematyka uczyniła postęp, znacznie wykraczając poza aktywność kierowcy w ciągniku. Obecnie sama tylko naczepa, może być wyposażona w szereg czujników, dedykowanych specjalnie pod jej specyfikę pracy, wytrzymalszych i wyposażonych w autonomiczne zasilanie. We Włoszech państwo wprowadziło ulgi dla firm stosujących telematykę. W jaki sposób monitoring naczep wpływa na zarządzanie flotą oraz jakie parametry najbardziej interesują firmy przewozowe? Dyskusję podjęli eksperci podczas webinaru „Telematyka plus naczepa = pełna kontrola przewożonego ładunku”, zorganizowanego przez Akademię Transport Managera.
Co monitorują czujniki?
Badane parametry można podzielić na dwie grupy czynników: te w ruchu oraz mierzone w czasie postoju. W pierwszej grupie znajduje się przede wszystkim prędkość zestawu. Do tego dochodzą przechylenia boczne, w szczególności sposób, w jaki zestaw pokonuje ostre zakręty z ładunkiem. Podstawowym założeniem jest minimalizacja potencjalnych uszkodzeń w przewożonym towarze.
Niedocenianym przez przewoźników wskaźnikiem jest ciśnienie w oponach. Niedopompowanie kół potrafi zwiększyć zużycie paliwa dodatkowo o 3 litry na 100 km. Co więcej, skutkuje to szybszym zużywaniem się ogumienia.
zaznacza Tomasz Bartoszewicz, Dyrektor Zarządzający PTM Polska Sp. z o.o.
Na postoju rejestruje się przede wszystkim czy naczepa nie została otwarta, a także jej stan techniczny zawieszenia, hamulców, czy plandeki dachowej. W celu lepszej kontroli nad przewożonym ładunkiem możliwe jest także monitorowanie temperatury, sterowania systemem wentylacji, czy wilgotności wewnątrz ładowni. Niektóre produkty wymagają utrzymania specjalnego łańcucha chłodniczego (np. żywność, szczepionki). Dodatkowo pojawia się opcja informowania spedytorów o wymaganych okresach serwisowych zarządzanych jednostek.
W ciągniku telematyka ma wiele funkcji wspierających i optymalizujących pracę kierowcy. W naczepie nacisk kładziony jest bardziej monitoring jednostki, jako takiej lub przewożonej zawartości. Służą do tego między innymi czujniki otwarcia drzwi.
dodaje Wojciech Filipiak, Senior Sales Engineer Webfleet Solutions Poland & EE
Naczepa typu smart
Dzięki szeroko stosowanej telematyce naczepa stała się oddzielnym obiektem. Do pomiaru stosuje się urządzenia, wytrzymalsze niż te zamontowane w ciągnikach siodłowych. Najczęściej mocowane są bezpośrednio pod podwoziem, zatem czujniki częściej narażone są na uszkodzenia mechaniczne i niekorzystne warunki atmosferyczne.
LINK 340, stosowany przez Webfleet Solutions jest urządzeniem dedykowanym do naczep. Charakteryzuje się wzmocnioną i szczelną obudową, o zwiększonej wytrzymałości na uszkodzenia. Dodatkowo posiada autonomiczne zasilanie, ponieważ po odłączeniu naczepy od ciągnika, zostaje ona pozbawiona dostępu do energii elektrycznej. LINK 340 wyposażono w baterię o dużej pojemności, pozwalającą na pracę urządzenia i regularne raportowanie swojej pozycji, w okresie 90 dni, bez dopływu zewnętrznego zasilania. Podobnie sprawa ma się w przypadku kontaktronów – czujników otwarcia drzwi. Montowanie ich w świetle drzwi, naraża na ryzyko uszkodzenia podczas operacji załadunku. Muszą zatem mieć odpowiednią wytrzymałość.
przekonuje Wojciech Filipiak
Telematyka poprawia bezpieczeństwo naczep
Obserwowanym zjawiskiem w firmach przewozowych, jest posiadanie większej ilości naczep niż ciągników. Ich rozsiana lokalizacja oraz wymuszone postoje mogą narazić ładunek na potencjalne uszkodzenie lub kradzieże.
W naszej firmie jest więcej naczep niż pojazdów. Skutkiem tego pojawiły się problemy z lokalizacją ich na terenie Europy, ponieważ naczepy pozostawiane są u klientów do późniejszego załadunku. Była to motywacja do wdrożenia telematyki na szeroką skalę. Do tego doszły też problemy z nielegalnymi imigrantami w drodze do Wielkiej Brytanii, nad kanałem La Manche. Częste próby włamań do naczep wymusiły montaż mierników otwarcia naczep.
podkreśla Alex Staniewski, Specjalista ds. rozliczeń kierowców i kontroli Slam Poland Sp. z o.o.
Czujnik otwarcia naczep pomaga w przewozach cennych ładunków dla klientów, zwiększając poczucie bezpieczeństwa o towar, a tym samym zwiększając zaufanie do przewoźnika. Każdorazowo spedytor otrzymuje informacje o aktywności naczepy, otwarciu jej ładowni lub podłączeniu do ciągnika.
Monitoring ułatwia dochodzenie sprawiedliwości
Dzięki rozwiązaniom telematycznym można uniknąć niesłusznego wyroku. Wielokrotnie dzięki niej zebraliśmy materiał dowodowy, aby wygrać sprawy, w których podjęto nieuzasadnione oskarżenia naszej firmy.
dodaje Alex Staniewski
Odpowiednia naczepa staje się inwestycją dla firmy
Do niedawna naczepa była traktowana po macoszemu, jedynie jako ładownia, dodatek do ciągnika. Wraz ze wzrostem różnorodności przewożonych dóbr, ich wartości, czy rosnących oczekiwań klientów, wybór dobrej naczepy może okazać się kluczem do sukcesu przewoźnika.
Generalnie w branży TSL, szacuje się, że około 2/3 kosztów przedsiębiorstwa wiąże się z opłaceniem kierowcy i paliwa. Około 6% generowane jest przez naczepę. Firmy często kupują naczepy najtańsze, ogołocone z dodatkowego wyposażenia. Jednak, coraz częściej powinna ona być ergonomiczna, wyposażona w dodatkowe urządzenia i dobra do pracy. Kierunek rozwoju branży TSL, to bardziej inteligentne naczepy. Kamery cofania są doceniane przez kierowców, poprawiając bezpieczeństwo oraz zmniejszając liczbę uszkodzeń. Wzrost rynku naczep w okresie między 2021 a 2022 rokiem wyniósł 94%, jednak wzrost cen w okresie ostatnich 12 miesięcy, to średnio 25%.
podkreśla Tomasz Bartoszewicz
Kolejną zaletą rozwiązań telematycznych jest większa przejrzystość przy wynajmie naczep. Dotyczy to zarówno podmiotów oferujących sprzęt, jak i odbiorców. Parametry naliczania kosztów można ustalić w przejrzysty sposób, zmniejsza się też ryzyko narażenia na straty poprzez nieprzewidziane zajścia, którejś ze stron.
Klienci motorem rozwoju telematyki
Stale zwiększające się oczekiwania klientów dodały nowe funkcje do urządzeń pomiarowych. Koparki okazały się kopalnią doświadczeń, ponieważ są podatne na kradzieże i trudno je często odnaleźć na placach budowy. Kolejnym elementem było monitorowanie motogodzin, eliminujące bezpodstawne działanie silnika.
reasumuje Wojciech Filipiak