Z wyliczeń PKP Cargo wynika, że z samej tylko działalności terminalu intermodalnego w Małaszewiczach, zlokalizowanego na naszej wschodniej granicy, do budżetu państwa wpłynęło w 2020 roku około 5,5 mld złotych. Stanowi to jedynie przedsmak tego, co może nas czekać w niedalekiej przyszłości, o ile wykorzystamy atuty transportu intermodalnego i rzucimy, w przemyślany sposób, wyzwanie Europie. Nasze szanse i zagrożenia prześwietlili eksperci podczas pierwszego panelu: Transport Intermodalny Szansą dla polskiej gospodarki, w trakcie konferencji Polska Logistycznym Hubem Europy, zorganizowanej w Warszawie, 30 września. Konferencja została zorganizowana przez Polski Instytut Transportu Drogowego oraz Klaster Luxtorpeda 2.0
Transport intermodalny jest gospodarczo najefektywniejszy
Wykorzystując zalety poszczególnych rodzajów transportu (drogowego, kolejowego, morskiego, czy lotniczego) możliwe staje się osiągnięcie efektu synergii. Dodatkowe korzyści przyjmują wymiar ekologiczny, społeczny, organizacyjny i ekonomiczny.
Wykorzystanie transportu intermodalnego pozwala na ograniczenie ruchu kołowego na autostradach, a tym samym przyczynia się do zmniejszenia liczby korków. Redukcja zużycia paliwa, w wydatny sposób wpływa na obniżenie emisji dwutlenku węgla, cząstek stałych, podtlenku azotu. Dla przewoźników ważna jest też mniejsza zależność od sieci połączeń drogowych oraz większa elastyczność przy planowaniu i efektywność wykorzystania taboru.
zaznacza Rafał Zgorzelski – Członek Zarządu PKP S.A.
Nowy Jedwabny Szlak stymuluje rozwój terminali intermodalnych
Polskie terminale zyskują na atrakcyjności dla transkontynentalnych ładunków z Chin, będąc dla nich, bramą do Unii Europejskiej
W 2020 roku, 12,5 tys. pociągów przejechało przez terminal Małaszewicze, odpowiadając za 85% udział na Polskim odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku. Co więcej, do 2028 roku planuje się zwiększyć liczbę obsługiwanych pociągów z 14 do 55 par dzienne. W stosunku do obecnej liczby operacji Małaszewicze są w stanie pomnożyć 4-8 razy liczbę przeładunków.
szacuje Andrzej Banucha – Zastępca Dyrektora Biura Rozwoju, Promocji Inwestorskich i Promocji w PKP Cargo
Szerokim torem do Polski
Nasz kraj posiada także inny ważny terminal, dedykowany dla Nowego Jedwabnego Szlaku, mianowicie Euroterminal Sławków, ulokowany na linii szerokotorowej. Już od dawna PKP LHS, jej zarządca i przewoźnik, obsługuje znaczną liczbę kontenerów, a nie tylko rudę metali, jak w dawnych latach. Polski operator stał się głównym zleceniobiorcą, a nie podwykonawcą, szukając bezpośrednio partnerów w Chinach.
Linia Hutnicza Szerokotorowa zyskuje coraz bardziej na znaczeniu. Posiadamy własne pociągi i sprzedajemy miejsca na platformach. Co więcej, w czerwcu bieżącego roku rozpoczęto pierwsze przewozy eksportujące towary z Polski na wschód. Liczby zaczynają robić wrażenie. Na wrzesień zaplanowano 38 pociągów, czyli tyle, ile w całym ubiegłym, 2020 roku. W tej chwili pociągi jadące z Chin do Polski, przez Kazachstan i Rosję, pokonują całą trasę w okolicy 12-14 dni. W drugą stronę jest to odpowiednio 10 dni.
zaznacza Zbigniew Tracichleb Prezes PKP LHS
Problemem rozwojowym mogą okazać się tzw. wąskie gardła na trasie. Przewoźnik zapewnia, że podejmuje szereg działań inwestycyjnych, w celu poprawy stanu swojej infrastruktury i zwiększeniu jej zdolności przewozowych.
Przystosowujemy infrastrukturę dla służb, poprzez rampy fitosanitarne, magazyny próbek, itp. Instalujemy przekaźnikowe urządzenia sterowania ruchem kolejowym, centralizujące sterowanie w ramach 3 LCS-ów. Sukcesywnie wydłuża się rampy, pod potrzeby składów do 1km długości oraz dostosowuje układy stacyjne terminali dla pociągów o masie 6t.
dodaje Zbigniew Tracichleb
Nowoczesny terminal intermodalny w Swarzędzu
Wielkopolska także ma aspiracje znalezienia się w awangardzie krajowych centrów logistycznych. Region może poszczycić się nowoczesnym terminalem intermodalnym Clip Group, ulokowanym na linii kolejowej E-20 w Swarzędzu, pod Poznaniem.
Rozbudowa terminala była inwestycją wartą ponad 200 mln złotych. Zaowocowała ona stworzeniem potencjału przeładunkowego o wartości ponad 0,5 mln TEU w skali roku. Same tylko możliwości składowania oscylują w okolicy 10 tys. TEU, a powierzchnia hal magazynowych wynosi 450 tys. m2.
wskazuje Daniel Ryczek – Dyrektor Handlowy Clip Group, operatora terminala
Osiągnięcie wskazanych mocy przeładunkowych nie byłoby możliwe bez zastosowania konkretnych rozwiązań infrastrukturalnych, jak choćby posiadania torów o długości 750m, koniecznych przy pracy z długimi składami towarowymi.
Terminal wyposażony jest w suwnice bramowe – semiautonomiczne, o udźwigu 40t i rozpiętości 96m. Przeznaczone są one do obsługi 8 torów. Na stanie znajduje się dodatkowo 400 wagonów intermodalnych, w tym 100 wagonów kieszeniowych T3000. Cały kompleks tworzy 6 największe miasteczko logistycznie w Europie.
dodaje Daniel Ryczek
Przemyślana strategia jest filarem
Rozwój transportu intermodalnego to konkurencyjność i możliwość wykorzystywania najlepszego środka transportu na danej części łańcucha dostaw. Dobrze ulokowana i gęsta sieć terminali, na ważnych skrzyżowaniach i punktach szlakowych, to atrakcyjna oferta dla biznesu i szybki dostęp do usługi.
PKP S.A., jako lider grupy, wraz zarządem portu w Gdyni, PKP Cargo i PKP PLK, projektuje w ramach swej strategii konkretne działania. W analizie lokalizacyjnej, terminali intermodalnych na mapie Polski, określono punkty o szczególnej zasadności. Aktualnie finalizowany jest ten etap, po którym rekomendowane będą konkretne działania.
przekazał Rafał Zgorzelski
Sfinansowano ze środków Narodowy Instytut Wolności w ramach programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWE FIO. Komitet do spraw Pożytku Publicznego.