Transport intermodalny, pozwala na zestawienie w jednym pociągu nawet do 42-44 kontenerów lub naczep. Taką samą pracę w transporcie stricte drogowym musiałoby wykonać ponad 40 kierowców. Co więcej, dzięki wykorzystaniu transportu intermodalnego wzrasta atrakcyjność zawodu kierowcy, ponieważ jego praca może skupić się na przewozach ostatniej mili, zatem bliżej domu i bez uciążliwych dalekich wyjazdów. Rewolucja technologiczna także i w tym sektorze dokonuje się w ostatnich latach. Kompleksowej oceny transportu intermodalnego dokonali eksperci, podczas webinaru prezentującego najnowszy raport opracowany przez Polski Instytut Transportu Drogowego wraz z Betacom: ,,Zielona rewolucja w transporcie intermodalnym. TMS i nowoczesne technologie”.
Renesans transportu intermodalnego
Jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce obserwowany był proces likwidacji sieci kolejowej. Znikały też bocznice bezpośrednio prowadzące do przedsiębiorstw. Trend zaczyna się odwracać i polskie firmy coraz chętniej widzą szansę właśnie w transporcie intermodalnym na przezwyciężenie problemów, z którymi boryka się branża TSL.
Według danych GUS w 2021 roku w terminalach intermodalnych w Polsce przeładowano łącznie 5,4 mln szt. kontenerów. Natomiast według danych Urzędu Transportu Kolejowego w 2021 roku koleją w Polsce przewieziono 2,9 mln TEU. Widać, że zainteresowanie tym rodzajem transportu wzrasta, bo dla przykładu w 2012 roku w kraju przewieziono koleją nieco ponad 1 mln TEU
wskazują autorzy raportu „Zielona rewolucja w transporcie intermodalnym. TMS i nowoczesne technologie”.
Widać zainteresowanie transportem intermodalnych. W naszym kraju do 2030 planowane są inwestycje infrastrukturalne zwiększające przepustowość sieci. 20 lat temu likwidowano bocznice, ale teraz zaczyna się je odnawiać i budować nowe
dodaje dr inż. Justyna Świeboda, Prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Nowoczesność to digitalizacja i cyberbezpieczeństwo
Zaprezentowane w raporcie wyniki badań wskazały, że cyberbezpieczeństwo okazało się najwyższym priorytetem dla 77% firm. Dodatkowo istotna okazała się cyfryzacja procesów transportowych, logistycznych, czy obsługi dokumentów, a także polityka paperless. Rynek już dzisiaj oferuje szeroką ofertę pozwalającą spełnić oczekiwania branży TSL.
Stawiamy w swojej pracy w X-KOM na cyberbezpieczeństwo. Wraz ze wzrostem liczby niezbędnych danych widzimy też coraz więcej prób ich wyłudzeń. Często pospolitych cyber przestępstw w sieci. Bezpieczeństwo jest dla nas bardzo ważne. Musi to iść równolegle z poziomem wiedzy pracowników o możliwościach danego systemu i zabezpieczeniach. X-KOM stawia na cybernetyzację, sztuczną inteligencję optymalizującą procesy, które wpływają także na cyberbezpieczeństwo
wylicza Karol Robaczewski, dyrektor Centrum Dystrybucji X-KOM.
Wyszkolony personel kluczem do obsługi technologii
Cyfryzacja procesów idąca w parze ze szkoleniem pracowników. W świecie z dużą ilością danych jest to zarówno szansa, jak i zagrożenie. Wykorzystując pozyskane przez systemy dane możemy poprawić płynność ruchu oraz ilość kapitału obrotowego. Digitalizacja usprawnia procesy i zmniejsza koszty gromadzenia zapasów. TMS pozwala z kolei na większą decyzyjność i kontrolowalność zarządzania zapasami. Od zakupów, poprzez transport aż do sprzedaży. Nasze priorytety to: cyfryzacja, szkolenia pracowników, ponieważ brak wiedzy może zablokować potencjał posiadanych systemów. Ilość wykorzystywanych funkcji, np. w TMS zależna będzie w głównej mierze od umiejętności personelu
przekonuje Igor Matus, wiceprezes zarządu CCC S.A.
Świadomość technologiczna firm
Jako dostawca technologii rozwijamy w VIA TMS narzędzia do transportu intermodalnego. Widzimy, że firmy poszukują alternatywy dla transportu drogowego. Daje on niższe koszty i pomaga ograniczyć problemy z niedoborem kierowców. Im większa skala, tym firmy szukają optymalizacji. Polska się, o czym świadczą chociażby inwestycje, jak w Swarzędzu. Zbudowano tam jeden z największych i najnowocześniejszych terminali intermodalnych, wyposażonych w narzędzia cyfrowe
wskazuje Damian Swoboda, konsultant w Betacom.
Według danych z raportu, wśród wyzwań branży TSL w ciągu ostatnich 12 miesięcy, na plan pierwszy wysunęły cyfryzacja floty i wdrażanie nowych technologii do firm. Dla 41% badanych stanowiło to pewien problem.
To także lekcja ważna dla architektów systemu, swoista lekcja marketingowa do odrobienia. W Betacom staramy się, aby systemy były przyjazne dla użytkowników. Szkolimy ich od samego początku, aby adaptacja stała się prosta i przyjemna, oraz aby każdy element wdrażania był przystępny. My cały czas szukamy rozwiązań opartych na algorytmach. Uzyskujemy automatyzację, dzięki wymianie danych przez systemy. Mamy moduły do zarządzania transportem intermodalnym
dodaje Damian Swoboda.
Transport intermodalny także dla e-commerce
E-commerce jest ważną gałęzią naszej działalności. Generuje ok 30% przychodu firmy. Ten sektor też może wpisać się w zieloną transformację. Prace w zakresie ograniczenia emisji realizujemy w kilku obszarach. Stosujemy opakowania w 75%-100% wykonane z materiałów z recyklingu. Dodatkowo promujemy zakupy realizowane za pośrednictwem paczkomatów, które dają mniejszą emisyjność. Testujemy także opakowania zwrotne. Poza e-commerce, zamawiamy też transport intermodalny. Chcemy mieć sieć dystrybucyjną bliżej hubów transportowych, bo to ogranicza emisję w transporcie i ogólnie stanowi optymalizację. Podstawą są też systemy i algorytmy, pozwalające mądrze zarządzać zapasami. W punkt, aby przyjąć i wydać towar do klienta finalnego. Obecnie czas, koszt i ekologia dobrze się zazębiają
wskazuje Igor Matus.
Transport intermodalny a problem braku kierowców
Zazwyczaj względy infrastrukturalne determinują, co jest szybsze i bardziej opłacalne na danym odcinku. Stan infrastruktury musi być też optymalny.
W temacie transportu intermodalnego jestem admiratorem rozwiązań, uwzględniających sytuację bieżącą. Nie tylko same kontenery, ale też naczepy P400 są przyszłością i w to powinniśmy jako branża pójść. Generalnie skupiamy się na ruchu intermodalnym z Dalekiego Wschodu do Polski. Na przestrzeni lat widać, że w okresie 2017-2021 udział transportu intermodalnego zwiększył się 3 krotnie. Oznacza to, że ilość ładunku może być przewieziona bardziej elastycznie i ekologicznie. Patrzymy też z perspektywy dostępności kierowców zawodowych. W Real Logistics widzimy to tak, że zestawiając 1 pociąg mamy 42-44 kontenerów lub naczep. Dostępność kierowców wynika z faktu, że nie rośnie atrakcyjność tego zawodu. Jednocześnie tworzy się luka pokoleniowa. Rozwój transportu intermodalnego uatrakcyjnia zawód kierowcy. Generuje zapotrzebowanie na mniejsze dystanse do jazdy. Dodatkowo ogranicza to ilość kilometrów i spalanego paliwa. Zwiększa się możliwość dostarczania ciężarówkami na ostatniej mili, które są elektryczne. Ekonomicznie i ekologicznie oznacza działania na krótszych dystansach
przyznaje Paweł Moskała, prezes zarządu Real Logistics.
Transport intermodalny szansą na wzmocnienie branży TSL
Wzrost znaczenia transportu intermodalnego jest odpowiedzią na wydarzenia które miały miejsce na świecie w ostatnich latach. Z jednej strony daje on możliwości utrzymania ciągłej produkcji i poszukiwania alternatywnych dostaw. Dodatkowo wojna podniosła też znacząco koszty paliw. Działania w transporcie intermodalnym są związane z optymalizacją kosztów. Będziemy szukali tańszych rozwiązań eliminujących czynnik ludzki. Transport intermodalny jest na początku swojej drogi
reasumuje Karol Robaczewski.
Transport intermodalny jest rozwiązaniem na obecne wyzwania naszej branży. Posiada atrakcyjne capacity. Nie rozwiąże on jednak całościowych problemów firm. Należy szukać różnych rozwiązań, które mogą wesprzeć branżę. Reasumując, uważam, że transport intermodalny jest szansą na poprawę kondycji, ale całościowym złotym środkiem nigdy nie będzie. Trzeba też wdrażać systemy optymalizujące procesy i nowoczesne technologie
dodaje Damian Swoboda.