Autor: Anna Majowicz

Trójstronna umowa szkoleniowa, czyli propozycja PITD

Problem braku kierowców zawodowych znany jest nie od dziś. Podobnie sytuacja prezentuje się oczywiście w innych specjalistycznych zawodach, które wymagają szkoleń i kursów. Często bardzo kosztownych, a zarazem niedostępnych dla osób słabo zarabiających. Kwota którą należy przeznaczyć na kursy, egzaminy i kwalifikacje wstępną w przypadku kierowców aut ciężarowych często przekracza możliwości przeciętnego kandydata.

Co ciekawe kierowcy, nawet Ci bez doświadczenia znajdują pracę w bardzo krótkim okresie czasu od rozpoczęcia poszukiwania, a często zanim zdecydują się na zmianę, otrzymują propozycje od potencjalnych przyszłych pracodawców, którzy zainteresowani są współpracą z nimi. Pokazuje to jak duże zapotrzebowanie na kierowców aut ciężarowych jest na rynku pracy. Z tą informacją kontrastują dane płynące od przewoźników, którzy w 46% przypadkach potrzebują od tygodnia do miesiąca, a w przypadku 31% przypadków od miesiąca do trzech miesięcy na znalezienie nowego pracownika do pracy za kierownicą. I to wcale nie dziwi, gdy PKB pnie się do góry, zapotrzebowanie na transport rośnie, a kierowców nie przybywa. Aż 72% firm deklaruje, że do sytuacji idealnej brakuje im od 1-3 kierowców zatrudnionych na stałe w ich firmach.

Czy istnieje rozwiązanie?

W naszym raporcie „Problem braku kierowców zawodowych: rekomendowane rozwiązania”  wymieniamy kilka możliwych dróg, ale najbardziej atrakcyjną z kilku powodów jest propozycja trójstronnej umowy szkoleniowej zawieranej pomiędzy kandydatem na kierowcę, przyszłym pracodawcą i bankiem.

Schemat takiego działania jest bardzo prosty:

  1. Kandydat na kierowcę uzyskuje oświadczenie o zatrudnieniu od przyszłego pracodawcy.
  2. Pracodawca zobowiązuje się do spłaty Kredytu zaciągniętego na rzecz Kandydata na kierowcę, po ukończeniu kursów i pod warunkiem podjęcia przez niego pracy na określonym stanowisku.
  3. Wybrany bank finansuje szkolenie kandydata na kierowcę.
  4. Po ukończeniu kursu, już jako kierowca, uczestnik rozpoczyna pracę w wybranej firmie.
  5. Firma ta spłaca kredyt według wcześniej ustalonego harmonogramu (12-24 m-c).
  6. W przypadku zakończenia współpracy z kierowcą przed całkowitą spłatą, następuje automatyczna cesja zobowiązania i pozostałe raty pozostają do spłaty przez kierowcę.
->  Raport z badania: Analiza wynagrodzeń i satysfakcji kierowców zawodowych

Co ważne, istnieje możliwość kilku wariantów takiego modelu, zakładając że to kandydat zacznie od razu samodzielnie spłacać zaciągniętą pożyczkę, a pracodawca wystąpi w roli gwaranta. Ale to nie wszystkie korzyści, bo do tych wymienić jeszcze należy:

  • Program nie angażuje środków budżetu Państwa jak np. w przypadku „Aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu”.
  • Wsparcie Państwa sprowadza się do zabezpieczenia stron, a także instytucji finansującej co pozwoli na obniżenie ryzyka i kosztów kredytu.
  • Buduje poczucie odpowiedzialności u osób korzystających z takiej formy wsparcia. Nie mamy do czynienia z robieniem kursów i podnoszeniem kwalifikacji zawodowych “na wszelki wypadek” na koszt wszystkich podatników.
  • Program kierowany jest nie tylko do osób bezrobotnych, ale przede wszystkim do osób obecnie już zatrudnionych, gotowych do nabycia nowych kwalifikacji i zmiany zawodu (jest to grupa osób, które zarabiają z reguły zbyt mało by być w stanie samodzielnie odłożyć pieniądze potrzebne na kursy dla przyszłych kierowców).
  • Program może być rozszerzony i skalowalny na inne deficytowe zawody występujące na rynku pracy i może przyczynić się do podnoszenia jakości miejsc pracy w całej gospodarce.

Czy program będzie cieszył się zainteresowaniem wśród przedsiębiorców?

Pod koniec ubiegłego roku zapytaliśmy przewoźników o o czy nadal borykają się z problemem braku kierowców zawodowych. Aż 83,8% udzieliło twierdzącej odpowiedzi. Krótkie przedstawienie propozycji naszego rozwiązania znalazło zainteresowanie wśród 47,9% ankietowanych firm transportowych.