Sieć kolejowa na Ukrainie liczy ponad 22 tys. km. W celu ułatwienia wymiany z Unią Europejską, a tym samym związania się gospodarczego z Zachodem, Ukraina podjęła decyzję o przejściu na europejski standard torów kolejowych. W chwili obecnej obowiązuje tam rozstaw szyn 1520 mm, powszechny w krajach byłego ZSRR. Według szacunków Ministra Infrastruktury Ukrainy – Ołeksandra Kubakowa, zaprezentowanych podczas rozmowy z FT, przebudowa jednej magistrali kolejowej na unijny standard może kosztować od 2 do 3 miliardów dolarów. Jakie są zalety projektu i czy jest on wykonalny, w dającym się przewidzieć czasie?
Ukraina generuje duże zapotrzebowanie na transport
Trwający konflikt zbrojny i blokada portu morskiego w Odessie zamknęła Ukrainie możliwość eksportu jej głównego zasobu – zboża. Ma ono ogromne znaczenie dla globalnej stabilności żywnościowej. Jednym z pomysłów rozwiązania problemu jest przewiezienie, zalegającego w magazynach zboża, do Polski i jego reeksport. Tak pokaźne ładunki najlepiej byłoby przewieźć koleją. Jednakże, ze względu na inne standardy sieci kolejowej, w obu sąsiadujących państwach, pociągi musiałyby być przeładowywane na granicznych terminalach. To z kolei wydłuża czas przewozu i tworzy potencjalne zatory na liniach.
Ukraina stawia za cel przejście w 100% na zachodni standard kolejowy
Na posiedzeniu rządu w dniu 24 maja, Premier Ukrainy – Denis Shmyhal ogłosił rozpoczęcie procesu budowy europejskiej kolei, która docelowo zintegruje kraj z Unią Europejską.
Najpierw będzie to połączenie wielkich hubów i wielkich miast, a potem stopniowa ekspansja na terenie całego kraju.
zaznaczył Premier Ukrainy, źródło: Ukraine Rail Monitoring
Ze źródeł kolei ukraińskich (Ukrzaliznycy) wynika, że w pierwszej kolejności do modernizacji pod standard 1435 mm brane są pod uwagę trzy główne kierunki:
- granica z Polską – Lwów – Kijów;
- Polska – Lwów – Odessa;
- granica z Polską – Lwów – Krzywy Róg.
Przejście Ukrainy na normalnotorowy rozstaw szyn z pewnością byłoby sygnałem zbliżenia z Unią Europejską i namacalną deklaracją znalezienia się na „Zachodzie”. Odzwierciedla to także duch polityczny, jaki obecnie panuje w Kijowie. Zmiana standardu stosowanego na kolei jest jednak dużym wyzwaniem, gdyż skala inwestycji i zaangażowania kapitału byłaby ogromna. Przejście na inny standard to nie tylko inwestycje w infrastrukturę torową, ale też inwestycje w tabor (lokomotywy, wagony, itp.).
zaznacza dr Jakub Jakóbowski, Koordynator programu Powiązania gospodarcze w Eurazji – Ośrodek Studiów Wschodnich
Inwestycja wygeneruje ogromne koszty
Według szacunków Banku Światowego, w wyniku wojny, PKB Ukrainy zmaleje w 2022 roku o około 45%. Dodatkowo trudno jest prowadzić prace modernizacyjne mając na uwadze, że niespodziewany atak może zniszczyć całą inwestycję. Kręgi rządowe Ukrainy szacują, że koszt przebudowy jednej linii może kosztować od 2 do 3 miliardów dolarów. Skąd Ukraina zdobędzie niezbędny kapitał?
Pełne przejście Ukrainy na standard 1435 mm, wiązałoby się z koniecznością przebudowy wielu tysięcy kilometrów torów. Na razie projekt jest bardziej w sferze ambitnych deklaracji na przyszłość niż praktycznych działań. Inwestycja wymagałaby także dłuższej perspektywy czasowej. Najbardziej realne wydaje się odcinkowe dostosowanie standardu torów do europejskiego systemu, np. na którymś z głównych szlaków tranzytowych. Być może na kierunku Odessa – Polska lub Kijów – Polska. Na ten moment, dla udrożnienia wymiany towarowej między Polską, a Ukrainą, najważniejsze jest zwiększenie możliwości przeładunkowych na granicy, w tym rozbudowa terminali oraz przepustowości przejść granicznych.
wskazuje Bartosz Kaczmarek, Fundacja Republikańska
W mojej opinii tak duża inwestycja nastąpi raczej w okresie powojennym. Całkiem możliwe, że zostanie sfinansowana ze środków z Zachodu, przeznaczonych na odbudowę kraju. Natomiast nie jest to bliska perspektywa czasowa. Zmiana standardu infrastrukturalnego to generalnie dobry pomysł, który znacząco ułatwiłby wymianę towarową z Zachodem. Dodatkowo zwiększyłoby to też dostęp do innych portów, np. znajdujących się w Polsce dla Ukraińskich podmiotów gospodarczych.
zaznacza dr Jakub Jakóbowski
Rawa Ruska przyczółkiem europejskiego toru
Co ciekawe, na Ukrainie istnieje jeszcze fragment linii kolejowej o standardzie 1435 mm. Przebiega on przez Rawę Ruską. Z kolei z polskiej strony, jednotorowe i niezelektryfikowane linie nr 69 i 101, prowadzą do miejscowości Hrebenne i dalej do wspomnianej Rawy. Istnieje tam też nieczynne kolejowe przejście graniczne. Na tym odcinku ruch kolejowy zawieszono ostatecznie w 2005 roku. Warto przypomnieć, że władze województw lubelskiego i mazowieckiego proponowały kilkanaście lat temu odtworzenie starego ciągu kolejowego Warszawa – Lublin – Hrebenne – Rawa Ruska – Lwów w standardzie 1435 mm. Wskazany szlak byłby także najkrótszym połączeniem Warszawy i Lwowa.
Europejski standard torów na Ukrainie wpisuje się w ideę Trójmorza
Inwestycje skupiające się na rozwoju sieci powiązań infrastrukturalnych w naszej części Europy, mogłoby zacieśnić wymianę towarową i współpracę między krajami Trójmorza. Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk wskazywał, że obok drogi Via Carpatia, niezbędny jest także komponent kolejowy w postaci Rail Carpatia. Inicjatywa przejścia Ukrainy na rozstaw torów 1435 mm wpisuje się także w działania polskich władz. Podczas wizyty w Radzie Najwyższej Ukrainy w maju, Prezydent Andrzej Duda wspomniał, że
Granica polsko–ukraińska powinna łączyć, a nie dzielić. Przejawem dobrych stosunków polsko–ukraińskich będzie szybkie połączenie kolejowe między Kijowem a Warszawą.
zaznaczył Prezydent RP Andrzej Duda
Wskazany pomysł został także potwierdzony podczas Kongresu 590. Prezydent zadeklarował, że na wysokim szczeblu trwają już rozmowy o stworzeniu szybkiego połączenia kolejowego między Warszawą a Kijowem, realizowanym przez Lwów.