Piotr Sobala na łamach trans.INFO zaznacza, że choć liczba kradzieży na giełdach transportowych rośnie, to w skali rocznej stanowi ona niewielki odsetek operacji. Wśród przestępstw kradzieże mają wysoki odsetek. Jednak w skali działań na całej platformie – liczby użytkowników, ofert, transakcji – przestępstwa tego kalibru zdarzają się rzadko. Mimo, że przestępcy ciągle udoskonalają swoje metody. Nie więcej niż kilkanaście razy w roku. W stosunku do ponad 100 tys. specjalistów działających na Trans.eu to bardzo mała liczba. Niemniej każde zdarzenie tego typu generuje duże poruszenie w społeczności.
- Przyglądam się tym zdarzeniom już ponad 10 lat. To sinusoida – raz powszechniejsze są kradzieże ładunków, potem przychodzi czas spedytorów, którzy chcą wyłudzić usługi transportowe. Natomiast obecnie – od dwóch, trzech lat – bardziej “popularnym” przestępstwem są jednak kradzieże ładunków. Udało nam się zmniejszyć szkody wynikające z celowego działania nieuczciwych spedytorów, dlatego większe wyzwania stanowią w tej chwili firmy transportowe. To nie są fikcyjne przedsiębiorstwa, problem polega tylko na ich intencji - mówi Piotr Sobala, international security area leader w Trans.eu.
Na giełdach transportowych oszustw dopuszczają się różne grupy: przewoźnicy, spedytorzy oraz załadowcy. W ostatnich latach najpopularniejszym przestępstwem są kradzieże ładunków przez “przewoźników” podszywających się pod istniejące firmy.
Zdarzały się jednak lata gdzie prym wiedli spedytorzy chcący wyłudzić usługi transportowe. Były to firmy zakładane często w biurach wirtualnych. Działały przez pewien czas rzetelnie, wyrabiając markę i zdobywając portfolio klientów. Po kilku lub kilkunastu miesiącach przestawały płacić na czas i po zakończeniu okresu płatności – po 30, 45 dniach – znikały. W tym czasie mogły oszukać setki przewoźników.
Najgroźniejszym scenariuszem oszustwa dla klientów nie są podszycia, ale przejęcia istniejących spółek. Przykładem mogą być „przewoźnicy”, którzy ostatnio coraz częściej przejmują istniejące dłuższy czas spółki aby dokonać kradzieży.
Oszuści stosują różne mechanizmy, aby osiągnąć swoje cele. Poniżej przedstawiamy najczęstsze działania.
Kradzieże dotyczą różnych towarów, od żywności po specjalistyczne produkty jak mrożonki. Firmy transportowe muszą posiadać odpowiednie zasady weryfikacji kontrahentów, aby uniknąć oszustw. Dlaczego? Ano, towarzystwa ubezpieczeniowe często próbują udowodnić brak staranności w wyborze kontrahenta, co stwarza dodatkowe problemy dla spedycji.
Oszustwa na giełdach transportowych to realne zagrożenie, które wymaga stałego monitoringu i wdrażania skutecznych mechanizmów ochrony. Firmy powinny dbać o weryfikację swoich kontrahentów, korzystać z oficjalnych kanałów komunikacji i zwiększać świadomość wśród pracowników. Tylko poprzez współpracę i edukację można skutecznie zminimalizować ryzyko oszustw w branży transportowej. Oczywiście nie mamy nigdzie 100% bezpieczeństwa. Ryzyko dzięki platformom jest małe, ale wciąż istnieje.
Platforma Trans.eu stanowi przykład systemu, który łączy nowoczesne technologie z zaawansowanymi procedurami weryfikacyjnymi. Dzięki temu oferuje użytkownikom bezpieczne środowisko do realizacji zleceń transportowych. Dzięki czujności, wymianie podejrzanych sygnałów czy pozyskanych informacji między użytkownikiem a platformą można skutecznie ograniczyć niebezpieczeństwo.
Źródło grafiki głównej: Canva.com