Branża TSL, z uwagi na swoją strukturę i specyfikę, często zmaga się z ryzykiem niewypłacalności. Złożoność łańcucha dostaw, uzależnienie od terminowości płatności oraz presja na konkurencyjne ceny sprawiają, że nawet drobne opóźnienia mogą prowadzić do poważnych problemów finansowych.
Z raportu firmy Transcash.eu pt. „Finansowy Indeks Branży TSL” wynika, że aż 38% firm z branży TSL odnotowało pogorszenie sytuacji finansowej w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a 70% przedsiębiorców wskazuje na wzrost kosztów zatrudnienia jako główne wyzwanie.
- Rosnąca z miesiąca na miesiąc skala kosztów eliminuje nas z uczciwej konkurencji. Borykamy się z problemami kredytowymi, leasingowymi, a także z polityką fiskalną, która coraz bardziej obciąża przewoźników. Politycy, drenując fiskalnie branżę, najwyraźniej zapomnieli, że zamiast strzyc, można niechcący zarżnąć - alarmuje Jan Buczek, prezes ZMPD (logistyka.rp).
Dodatkowym obciążeniem są rosnące koszty płacy minimalnej, która w 2024 roku wynosiła 4300 zł brutto, a w 2025 roku wzrośnie do 4666 zł brutto. Zgodnie z przepisami unijnymi, stawki wynagrodzeń muszą być także dostosowane do poziomu obowiązującego w kraju, w którym wykonywane są przewozy. Przykładowo, minimalna stawka godzinowa w Polsce wynosi 30,5 zł brutto, podczas gdy w Niemczech to już 12,8 euro, a w Austrii 13,3 euro.
Restrukturyzacja to proces, który ma na celu naprawę sytuacji finansowej firmy oraz poprawę jej rentowności. Można ją rozumieć jako działania formalne – prowadzone pod nadzorem sądu – lub operacyjne, które firma wdraża samodzielnie.
Restrukturyzacja w wielu przypadkach (ale nie we wszystkich) może uratować przedsiębiorstwo przed upadłością. Szczególnie w branży TSL staje się narzędziem pozwalającym na odzyskanie stabilności finansowej. Jednak nie każda firma potrzebuje tego samego rodzaju działań.
- Restrukturyzacja pozwala firmom zyskać czas i przestrzeń na podjęcie działań naprawczych. Główne cele to ochrona przed wierzycielami, zawieszenie egzekucji i stworzenie warunków do renegocjacji umów - wyjaśnia dr Hubert Zieliński, doradca restrukturyzacyjny z Filipiak Babicz.
Szerzej o tym czym jest restrukturyzacja pisaliśmy tutaj: Restrukturyzacja firmy transportowej. Finansowe i prawne aspekty
Podjęcie decyzji o rozpoczęciu procesu restrukturyzacji jest trudne, ale zwlekanie z tym krokiem może być dla firmy katastrofalne. Wiele przedsiębiorstw w branży TSL ignoruje sygnały ostrzegawcze, które wskazują, że ich kondycja finansowa wymaga pilnych działań.
Problemy z płynnością finansową i narastające zaległości to sygnały, które nie powinny być ignorowane. Przedsiębiorca, który nie reaguje na pierwsze oznaki trudności, ryzykuje, że sytuacja wymknie się spod kontroli.
Do najważniejszych sygnałów ostrzegawczych należą:
Zwlekanie z decyzją o restrukturyzacji jest jednym z najczęstszych błędów przedsiębiorców. Wiele firm nie monitoruje na bieżąco kluczowych wskaźników finansowych, co sprawia, że problemy stają się widoczne dopiero wtedy, gdy kryzys jest zaawansowany.
Skuteczna restrukturyzacja wymaga przemyślanego planu i odpowiedniego przygotowania. Bez szczegółowej analizy sytuacji finansowej trudno dobrać narzędzia, które przyniosą oczekiwane efekty.
Pierwszym krokiem w każdej restrukturyzacji jest dokładna analiza stanu finansowego firmy.
Przedsiębiorca powinien odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań:
- Często zdarza się, że przedsiębiorcy nie mają pełnej świadomości, gdzie leżą główne źródła problemów. Dopiero analiza danych finansowych pokazuje, które działania przynoszą straty i wymagają pilnej optymalizacji - zwraca uwagę dr Hubert Zieliński.
Restrukturyzacja nie może się obejść bez negocjacji z wierzycielami. To od ich zgody na warunki układu zależy sukces całego procesu. Jednak negocjacje bywają trudne i wymagają od przedsiębiorcy odpowiedniego podejścia.
Postępowanie restrukturyzacyjne musi być dostosowane do specyfiki problemów firmy.
Restrukturyzacja nie może się obejść bez negocjacji z wierzycielami. To od ich zgody na warunki układu zależy sukces całego procesu. Jednak negocjacje bywają trudne i wymagają od przedsiębiorcy odpowiedniego podejścia. W tej części przybliżymy, jak skutecznie rozmawiać z wierzycielami i budować ich zaufanie.
W procesie restrukturyzacji jednym z najważniejszych elementów jest negocjowanie warunków spłaty zobowiązań z wierzycielami. Najważniejsze są otwartość i transparentność.
Jak zauważa dr Hubert Zieliński, wierzyciele muszą wiedzieć, że przedsiębiorca traktuje sytuację poważnie i jest gotowy na kompromisy. Brak transparentności często prowadzi do eskalacji konfliktów i utraty zaufania.
Restrukturyzacja wpływa nie tylko na finanse firmy, ale również na jej pracowników. W trudnym okresie niepewności kluczowe jest utrzymanie ich zaangażowania i zaufania. W tej części przyjrzymy się, jak zarządzać zespołem w trakcie restrukturyzacji.
Restrukturyzacja to trudny okres nie tylko dla właścicieli firm, ale także dla pracowników. Transparentna komunikacja jest kluczowa, aby utrzymać zaangażowanie zespołu.
- Pracownicy muszą wiedzieć, że ich zaangażowanie ma realny wpływ na przyszłość firmy. W trudnych sytuacjach muszą czuć, że firma ma plan na przyszłość. Bez jasno określonych celów i otwartej komunikacji morale zespołu spada. Bez tego trudno oczekiwać ich zaangażowania i wsparcia, co może utrudnić realizację planu restrukturyzacyjnego - podkreśla Mariusz Marek, dyrektor sprzedaży w ABC Czepczyński.
Przedsiębiorca powinien:
Restrukturyzacja nie jest abstrakcją – to realne działania, które mogą uratować firmę przed upadkiem. Poniżej znajdziesz przykład przytoczony w trakcie webinaru.
Firma transportowa borykała się z wysokimi kosztami leasingów i rosnącymi problemami z płynnością. Wierzyciele zaczęli wypowiadać kluczowe umowy, co groziło paraliżem operacyjnym.
Restrukturyzacja to dopiero początek. Sukces procesu zależy nie tylko od skuteczności wdrożonych działań naprawczych, ale także od umiejętności zapobiegania problemom w przyszłości.
Wdrożenie długoterminowych strategii i narzędzi kontrolnych pozwala firmie unikać sytuacji, które doprowadziły do kryzysu.
Kontrola finansowa to podstawa stabilności przedsiębiorstwa. Po zakończeniu restrukturyzacji firma powinna wdrożyć systematyczne monitorowanie kluczowych wskaźników, takich jak płynność finansowa, rentowność oraz poziom zadłużenia.
- Firmy, które przeszły restrukturyzację, często zyskują poczucie ulgi, co może prowadzić do zaniedbania bieżącej analizy finansowej. Tymczasem to właśnie teraz przedsiębiorstwo musi być bardziej czujne niż kiedykolwiek - zauważa Arleta Malina, radca prawny w TC Kancelaria Prawna.
Regularne raporty finansowe i bieżące audyty pozwalają szybko wychwycić potencjalne problemy i zareagować, zanim wpłyną one na działalność operacyjną.
Relacje z kontrahentami i wierzycielami odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu stabilności po restrukturyzacji. Transparentność i otwarta komunikacja pomagają odbudować zaufanie i wzmacniają pozycję firmy na rynku.
- Wielu przedsiębiorców zapomina, że zaufanie wierzycieli nie kończy się na podpisaniu układu restrukturyzacyjnego. To długotrwały proces budowania relacji, który wymaga konsekwencji i zaangażowania - podkreśla dr Hubert Zieliński z Filipiak Babicz Expert House.
Dobra współpraca z partnerami biznesowymi zwiększa szanse na uzyskanie lepszych warunków w przyszłości, takich jak korzystniejsze terminy płatności czy wsparcie w trudniejszych okresach.
Restrukturyzacja często obnaża braki w zarządzaniu finansami i procesami operacyjnymi. Dlatego kluczowe jest inwestowanie w rozwój kompetencji zarządu oraz liderów poszczególnych działów.
- Przedsiębiorcy powinni uczyć się na błędach i inwestować w szkolenia oraz narzędzia, które pozwolą im lepiej zarządzać ryzykiem. W branży TSL, gdzie sytuacja na rynku zmienia się dynamicznie, elastyczność i umiejętność adaptacji są niezbędne - mówi Arleta Malina, radca prawny w TC Kancelaria Prawna.
Restrukturyzacja staje się narzędziem, które w wielu przypadkach ratuje firmy przed upadłością. Szczególnie w branży TSL, gdzie presja zewnętrzna, taka jak zmiany regulacyjne czy koszty paliwa, łączy się z problemami wewnętrznymi, np. zaległościami płatniczymi lub brakiem stałych zleceń.
Jak wskazują dane Krajowego Rejestru Długów, łączne zadłużenie sektora TSL wynosi 1,4 mld zł i dotyczy ponad 30,8 tys. firm, z czego większość to jednoosobowe działalności gospodarcze.
Adam Łącki, prezes KRD, na łamach Rzeczpospolitej podkreśla, że branża TSL to jeden z sektorów, w których najdłużej czeka się na płatności. Ponad 551,7 mln zł to kwoty, które firmy z tej branży muszą odzyskać od swoich dłużników. To znacznie obniża marżowość i destabilizuje sytuację przedsiębiorców.
Sytuacja jest szczególnie trudna dla małych firm, które opierają swoją działalność na pojedynczych, często krótkoterminowych zleceniach. Dominacja zleceń chwilowych, brak stałych kontraktów oraz opóźnienia w płatnościach to czynniki, które obniżają stabilność finansową małych przedsiębiorstw.
- Mikrofirmy z branży transportowej coraz częściej sięgają po zewnętrzne finansowanie, takie jak faktoring czy kredyty obrotowe. W porównaniu do innych branż, sektor TSL w większym stopniu korzysta z dostępnych form finansowania, co wskazuje na rosnące problemy z płynnością- zauważa Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG (logistyka.rp).
Wysokie koszty prowadzenia działalności, szczególnie w obszarze zatrudnienia i leasingów, są kluczowymi powodami, dla których firmy transportowe decydują się na restrukturyzację. Zamiast czekać, aż sytuacja stanie się krytyczna, przedsiębiorcy powinni jak najszybciej podjąć działania naprawcze, aby odzyskać stabilność finansową.
- Restrukturyzacja to złożony proces, który wymaga odpowiedniego przygotowania i zaangażowania wszystkich stron – właścicieli, wierzycieli i pracowników. Kluczowe są szybkie decyzje, transparentność w komunikacji oraz dostosowanie działań do specyfiki firmy. Dzięki odpowiedniemu podejściu przedsiębiorstwo może nie tylko wyjść z kryzysu, ale również zbudować solidne fundamenty do dalszego rozwoju - podsumowuje Anna Majowicz, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.
Źródło grafiki głównej: Canva.com